Uwolnieni to Mark Swidan, Kai Li i John Leung - poinformował w oświadczeniu Biały Dom. Swidan, biznesmen z Teksasu, przebywał w chińskim więzieniu od 2012 r. w związku z zarzutami o handel narkotykami, a w 2019 r. został skazany na karę śmierci.
Li i Leung zostali natomiast oskarżeni o szpiegostwo. Departament Stanu uznawał Swidana i Li za niesłusznie uwięzionych. Na liście zakładników nie figurował natomiast zatrzymany w Chinach w 2021 r. Leung, który przewodził proreżimowym organizacjom chińskiej diaspory w Stanach Zjednoczonych. Według "New York Timesa" w rzeczywistości przez lata był on informatorem FBI.
Jak przekazał rzecznik Rady Bezpieczeństwa Narodowego, cała trójka jest obecnie w drodze do domu. Przedstawiciel administracji USA powiedział mediom, że do uwolnienia mężczyzn doszło w ramach wymiany więźniów, którą poprzedziły kilkumiesięczne negocjacje. Biały Dom nie podał tożsamości zatrzymanego w USA obywatela Chin, którego uwolniono w zamian za zwolnienie trójki Amerykanów.
"New York Times" podaje, że chodzi prawdopodobnie o funkcjonariusza chińskiego wywiadu Xu Yanjuna, skazanego w 2022 r. na 20 lat więzienia za próbę kradzieży tajemnic handlowych koncernu GE Aerospace, który produkuje m.in. silniki do myśliwców F-35. Według gazety uwolnienie Xu było przedmiotem rozmów między Waszyngtonem i Pekinem, a rejestr więźniów wskazuje, że nie przebywa on już w więzieniu.
Cytowany przez "NYT" działacz praw człowieka John Kamm z fundacji Dui Hua powiedział, że Pekin rzadko angażuje się w wymiany więźniów, a środowe ogłoszenie może oznaczać, że ChRL "nie tylko chce dać prezent pożegnalny Joe Bidenowi, ale sygnalizuje też Donaldowi Trumpowi możliwość czynienia ważnych ustępstw".
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)