"Prawybory na pewno odbędą się w listopadzie. Ja prosiłem o to, żeby nie wskazywać precyzyjnej daty, chociaż najbardziej prawdopodobna data to 23 listopada - ponieważ są to wybory, w których uczestniczą członkowie kilku partii, dlatego musimy scalić bazy członkowskie - to taka robota techniczna" - mówił Tusk na konferencji prasowej.
"Na pewno wcześniej poinformuję o wynikach tych sondaży, które robimy na większą skalę - tak, żeby ci, którzy głosują, też wiedzieli, jakie są realne szanse poszczególnych kandydatów" - dodał. Jak poinformował, głosowanie będzie odbywało się drogą elektroniczną. "Chcę (...), żeby każdy bez wyjątku mógł zagłosować" - powiedział Tusk.
W prawyborach wystartują: prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski oraz szef MSZ Radosław Sikorski. W sobotę minister sportu, poseł PO Sławomir Nitras powiedział dziennikarzom, iż jego zdaniem to Trzaskowski ma poparcie większości członków Platformy. Na portalu X zamiar oddania głosu na prezydenta Warszawy zadeklarował już m.in. wiceszef PO Cezary Tomczyk. Po ogłoszeniu decyzji przez władze partii Sikorski, który może liczyć głównie na głosy konserwatystów, wyraził nadzieję na "rycerskie współzawodnictwo" z Trzaskowskim.(PAP)