Sąd nie uwzględnił zażaleń obrońców na decyzję sądu niższej instancji, na mocy której Kamil L. i Aleksandra K., podejrzani o udział w grupie przestępczej i przestępstwa karno-skarbowe zostali aresztowani na trzy miesiące.
"Te postanowienia co do zasady zostały utrzymane w mocy" – przekazał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala. "Sąd Okręgowy uznał, że zebrane w sprawie dowody wskazują na duże prawdopodobieństwo, że oboje podejrzani dopuścili się zarzucanych im czynów. Niektóre z tych przestępstw są popełnione w ramach zorganizowanej grupy przestępczej" – dodał.
W ocenie sądu istnieje obawa, że podejrzani mogliby utrudniać toczące się postępowanie poprzez wpływanie na treść dowodów, czy też ucieczkę.
"Żeby prokurator miał możliwość swobodnego, prawidłowego i należytego gromadzenia materiału dowodowego, należało podejrzanych izolować, a tym środkiem izolacyjnym, najsurowszym jest areszt tymczasowy" – przekazał Tomala.
Sąd okręgowy skrócił przy tym okres aresztowania - do 11 stycznia. To korekta o jeden dzień, ponieważ - jak wyjaśnił sędzia Tomala - o taki termin wnioskował prokurator. Decyzją sądu rejonowego areszt miał trwać do 12 stycznia, jednak sąd nie może orzekać na niekorzyść podejrzanych.
"Sąd utrzymał dzisiaj w mocy to postanowienie Sądu Rejonowego o zastosowaniu tymczasowego aresztowania. Natomiast, powiedział też ważną rzecz, którą jako obrońcy chcielibyśmy przekazać. Sąd stosując areszt, czy utrzymując to postanowienie w mocy, absolutnie nie przesądza o (...) zakończeniu tej sprawy, o sprawstwie czy jego braku wobec podejrzanych. Uznaje jedynie, że te czynności, które są zaproponowane przez prokuraturę, które są zdaniem prokuratury potrzebne do wyjaśnienia tej sprawy, w czasie zaproponowanych tych trzech miesięcy są zasadne do wprowadzenia" - skomentowała pełnomocniczka Aleksandry K. mecenas Marta Kowalińska.
Obrońca youtubera Buddy - Kamila L., adwokat Krzysztof Tumielewicz, powiedział, że "można było się w takiej sprawie, na tak wczesnym etapie, spodziewać tego, że Sąd Okręgowy utrzyma w mocy zaskarżone postanowienie w przedmiocie tymczasowego aresztowania".
"Obrona próbowała przekonywać, że na tym etapie nie jest to konieczne i za wysokim poręczeniem majątkowy, ewentualnie innymi środkami o charakterze nieizolacyjnym można byłoby rozważać uwolnienie podejrzanego. Sąd uznał inaczej" – dodał.
"Będziemy starali się rozmawiać z prokuraturą i pracować nad tym, żeby jak najszybciej podejrzani wrócili do domu" – zaznaczył.
Powiedział też, że będą podejmowane starania, aby czynności, które zostały wymienione we wniosku o tymczasowy areszt, zostały jak najszybciej wykonane.
"Prokuratura bardzo sprawnie prowadzi to postępowanie i jak wiemy, prokurator może w każdym czasie zmienić środek o tymczasowym aresztowaniu i ten areszt uchylić. Będziemy starali się zrobić wszystko, żeby w tej sprawie nie było konieczności przedłużania tymczasowego aresztowania o kolejne okresy" – dodał obrońca Kamila L.
Mecenas Tumielewicz przekazał też, że podejrzani "znoszą godnie izolację, chociaż są objęci szczególnym nadzorem, z uwagi na charakter sprawy i bardzo dużą popularność". Przebywają w pojedynczych celach.
"Dla młodych ludzi na pewno nie jest to środowisko naturalne, ale trzeba powiedzieć, że ze zrozumieniem podchodzą do tej sytuacji i chcą przyczynić się do wyjaśnienia tej sprawy" – podkreślił.
Zawiadomienie do Prokuratury Krajowej w Szczecinie w sprawie zorganizowanej grupy przestępczej złożyła Krajowa Administracja Skarbowa. Grupa ta miała zajmować się wyłudzaniem podatku od towarów i usług oraz organizować nielegalne gry hazardowe – loterie w Internecie.
Do sprawy tej zatrzymano 10 osób, w tym youtubera Buddę. Przeszukano kilkanaście miejsc, w których zabezpieczono m.in. dokumentację księgową i dokumentację elektroniczną. Na rachunkach bankowych osób i spółek związanych ze sprawą zablokowano ponad 90 mln zł. Służby zabezpieczyły także 51 samochodów o szacunkowej wartości ponad 38 mln zł, nieruchomości o szacunkowej wartości 30 mln zł, sztabki złota oraz gotówkę.
Przestępstwa zarzucane podejrzanym zagrożone są surową karą pozbawienia wolności przekraczającą osiem lat. (PAP)