Jeszcze w środę szef amerykańskiej dyplomacji odwiedzi Arabię Saudyjską.
"Nadszedł czas, aby przekształcić (odniesione przez Izrael) sukcesy w trwały sukces strategiczny" - powiedział w środę dziennikarzom Blinken. "Pozostały dwie rzeczy do zrobienia: odesłać zakładników do domu i zakończyć wojnę" - dodał.
Blinken przyznał, że poczyniono "postęp" w zwiększaniu dostaw pomocy humanitarnej do Strefy Gazy, jednak, jego zdaniem, te postępy należy utrwalić i rozszerzyć zakres wsparcia dla palestyńskich cywilów - przekazała agencja Reutera.
Dyplomata wezwał Izrael do starań o uniknięcie "poważniejszej eskalacji" w związku z planowaną odpowiedzią na irański atak rakietowy sprzed trzech tygodni. W jego ocenie jest to "bardzo ważne".
Blinken podkreślił, że Izrael powinien wykorzystać "niesamowitą okazję" do podjęcia kroków w celu normalizacji stosunków z Arabią Saudyjską.
"Pomimo wszystkiego, co się dzieje, istnieje (na Bliskim Wschodzie) niesamowita okazja, aby podążać w zupełnie innym kierunku, wiodącym (do zapewnienia Izraelowi bezpieczeństwa) i (nowego) miejsca w regionie" - powiedział sekretarz stanu, cytowany przez agencję AFP. "Arabia Saudyjska byłaby w centrum procesu obejmującego potencjalną normalizację stosunków z Izraelem" - oznajmił szef amerykańskiej dyplomacji.
Przed powrotem do USA Blinken złoży również wizyty w Jordanii i Katarze - przypomniał portal Times of Israel. Następnie uda się do Londynu, gdzie spotka się z ministrami spraw zagranicznych państw arabskich - przekazał rzecznik Departamentu Stanu Matthew Miller. (PAP)