Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku prok. Mariusz Duszyński poinformował PAP, że 47-letni obywatel Polski po przesłuchaniu w prokuraturze wyszedł na wolność.
"Zgodnie z art. 55 Konstytucji RP ekstradycja obywatela polskiego jest zakazana. Jednym z wyjątków jest istnienie umowy międzynarodowej, która dopuszcza ekstradycję obywatela polskiego. Między Polską a Kanadą taka umowa nie została zawarta" – tłumaczył prokurator.
Między Polską a Kanadą jest zawarta umowa o wzajemnej pomocy prawnej w sprawach karnych i dotyczy ona m.in. ustalenia miejsca pobytu i tożsamości osób oraz miejsca położenia rzeczy czy przesyłania informacji, dokumentów i akt, a także przesłuchiwania osób i przeprowadzenia dowodów.
Do zatrzymania 47-latka doszło we wtorek w sopockim sądzie, gdzie mężczyzna miał zeznawać jako świadek. Oficer prasowa sopockiej policji podkom. Lucyna Rekowska podała po zatrzymaniu, że poszukiwany mężczyzna zmienił nazwisko i kolejność swoich dwóch imion, przez co drugie imię stało się pierwszym.
Policjantka podała, że mężczyzna przed zatrzymaniem był poszukiwany czerwoną notą Interpolu. Oznacza to, że nakaz aresztowania mężczyzny trafił do systemów komputerowych organów ścigania wszystkich 196 krajów, które są członkami Interpolu z informacją, że jest on niebezpiecznym przestępcą.
Poszukiwania mężczyzny były prowadzone od 2017 r. Jego sprawa dotyczy handlu substancjami zakazanymi w postaci fentanylu, karfentanylu i kokainy w formie zorganizowanej grupy przestępczej oraz posiadania mienia uzyskanego z przestępstwa.
Według kanadyjskiego prawa maksymalny wymiar kary to dożywotnie więzienie.
O wypuszczeniu mężczyzny na wolność pierwsze podało Radio Gdańsk. (PAP)