Domniemany sprawca masakry w liceum w amerykańskim stanie Georgia był w kręgu zainteresowania służb już w 2023 roku - poinformowało w czwartek FBI. Dzień wcześniej 14-letni Colt Gray zastrzelił cztery osoby i poważnie ranił dziewięć w mieście Winder koło Atlanty.
Gray, który został w środę aresztowany po strzelaninie w liceum Apalachee, był ubiegłym roku przesłuchiwany przez FBI w związku z doniesieniami jakie śledczy dostali o groźbach ataku na szkołę, opublikowanych w internecie.
Śledczy otrzymali wówczas anonimowe doniesienia, że Gray miał opublikować wpis w serwisie zrzeszającym graczy gier wideo, gdzie zadeklarował, że planuje strzelaninę w szkole. Do wpisu dołączył zdjęcia karabinu automatycznego - podał dziennik "New York Times".
Według Chrisa Hoseya z policji stanowej w Georgii broń, której użył sprawca w środę to karabin typu AR.
W ubiegłym roku śledczy z biura szeryfa w hrabstwie Jackson przesłuchali Graya i jego ojca w sprawie niepokojących wpisów, które miał zamieszczać chłopak. Wówczas 13-latek zaprzeczył doniesieniom, jakoby miał opublikować wpis o planowanym ataku. Jego ojciec przyznał, że ma w domu broń myśliwską, zaznaczając, że syn nie ma do niej dostępu.
FBI przekazało w oświadczeniu, że śledczy nie mieli w 2023 roku wystarczających dowodów, aby aresztować lub podjąć jakiekolwiek inne kroki prawne wobec Graya.
W środowej strzelaninie w liceum zginęła dwójka czternastoletnich uczniów Mason Schermeron i Christian Angulo oraz dwójka nauczycieli Richard Aspinwall i Christina Irimie. Atak jest najtragiczniejszym przypadkiem przemocy w szkołach w historii stanu Georgia. (PAP)