Nie żyje kobieta, która w piątek wieczorem została postrzelona na werandzie domu na dalekim południu Chicago. Siedziała tam z mężczyzną, który miał pozwolenie na ukryte noszenie broni i który odpowiedział ogniem w stronę napastnika.
Do zdarzenia doszło w piątek, 30 sierpnia w domu w rejonie 11800 S. Indiana w dzielnicy West Pullman na dalekim południu Chicago. Według policji, 49-letnia kobieta siedziała na werandzie domu wraz z 38-letnim mężczyzną, kiedy zbliżył się do nich ciemny SUV, z którego ktoś otworzył ogień. Kobieta została trafiona w głowę i ramię.
Mężczyzna, który z nią był, miał pozwolenie na ukryte noszenie broni i odpowiedział ogniem w stronę odjeżdżającego SUV.
Kobieta w krytycznym stanie została przewieziona do szpitala Roseland, gdzie później stwierdzono jej zgon. Lekarz sądowy powiatu Cook zidentyfikował ją jako Katrinę J. Brown.
Mężczyzna nie doznał obrażeń.
Na miejscu policja znalazła broń, ale nikogo nie aresztowano. Detektywi kontynuują śledztwo.
(jm)