Młody ojciec zginął pod oknem własnego mieszkania
33-letni mężczyzna został śmiertelnie potrącony w sobotę, 17 sierpnia w nocy na przejściu dla pieszych na ulicy Harlem Ave. na północnym zachodzie Chicago. Taras Mykhailenko zaparkował samochód i usiłował przejść przez jezdnię, aby wrócić do domu, kiedy uderzyło w niego SUV. Śmiertelny wypadek został zarejestrowany przez monitoring znajdującego się w tej okolicy polonijnego salonu Adam’s Jewelry i Radia Adams. Mykhailenko zostawił żonę i 7-letniego syna.
33-letni Taras Mykhailenko razem z żoną w nocy w sobotę, 17 sierpnia, powrócił do domu na północnym zachodzie Chicago po spotkaniu z rodziną, z którą wspólnie odwiedził festiwalową imprezę. 30-letnia Uliana Mykhailenko poszła pierwsza do mieszkania, kiedy jej mąż parkował ich samochód.
Jak wynika z relacji krewnego małżeństwa, który rozmawiał z „Dziennikiem Związkowym”, po kilku minutach od wejścia do mieszkania żona usłyszała głośny huk z ulicy i wkrótce zobaczyła leżącego na ulicy męża. Taras Mykhailenko został uderzony przez SUV, kiedy znajdował się na przejściu dla pieszych w okolicy 3300 North Harlem Ave. Doznał poważnych obrażeń głowy i ciała. Ratownicy medyczni Chicago Fire Department udzielili mu pomocy na miejscu, a następnie przewieźli do szpitala, gdzie stwierdzono jego zgon.
Kobieta, która siedziała za kierownicą toyoty RAV4, pozostała na miejscu wypadku i rozmawiała z policją. Kierująca SUV otrzymała kilka mandatów.
ZOBACZ NAGRANIE WYPADKU z kamery monitoringu polonijnego salonu Adam’s Jewelry i Radia Adams >>TUTAJ<<UWAGA! Nagranie zawiera treści drastyczne!
Zdaniem Ivana, krewnego ofiary, 28-letnia kierująca SUV i jej pasażerowie podali policji nieprawdziwą wersję przebiegu wypadku.
Z ich relacji wynikało, że mężczyzna znajdował się między dwoma zaparkowanymi pojazdami, gdy nagle wtargnął na jezdnię i nie był widoczny. W tej wersji, podanej zresztą przez lokalne chicagowskie media, nie ma informacji o tym, że Mykhailenko znajdował się na przejściu dla pieszych – co potwierdza nagranie z monitoringu znajdującego się obok miejsca zdarzenia polonijnego biznesu.
Właściciele salonu jubilerskiego Adam’s Jewelry i siedziby Radia Adams, w rejonie 3249 N Harlem Ave, przekazali „Dziennikowi Związkowemu” nagranie wideo, które uchwyciło śmiertelny wypadek. Nagranie trafiło też do rodziny i policji przez prawniczkę.
– Widać, że jechała szybko, kiedy uderzyła w niego lewą stroną auta. Samochód miał uszkodzenie od lewej strony, rozbite światła (…) Nie wiem, jak mogła go nie widzieć, chyba nie patrzyła wtedy na drogę – powiedział krewny ofiary.
Taras Mykhailenko pozostawił 30-letnią żonę Ulianę i 7-letniego syna Oleksieja.
– Był bardzo dobrym człowiekiem, pracowitym i zawsze gotowym do pomocy innym. Potrafił z każdym porozmawiać. Jego nagła śmierć jest wielkim szokiem dla nas wszystkich. To straszna tragedia – ubolewał krewny Tarasa Mykhailenko.
Małżeństwo do Chicago wyemigrowało dwa lata temu po otrzymaniu zielonych kart. Zgodnie z życzeniem matki Mykhailenko ma zostać pochowany na Ukrainie. Wiele osób do czwartku odpowiedziało na prośbę wystosowaną na portalu GoFundMe o wsparcie dla rodziny w pokryciu kosztów transportu ciała i pogrzebu oraz pomoc dla wdowy i jej syna.
(tos)