Afryka ma najwyższy wskaźnik samobójstw na świecie napędzany głównie przez depresję, lęk i ubóstwo. Najgorzej jest w Lesoto, gdzie wskaźnik samobójstw jest 10 razy wyższy od średniej światowej - wynika z badań Światowej Organizacji Zdrowia (WHO).
Każdego roku życie w Lesoto odbiera sobie 87,5 osób na 100 tys. mieszkańców, gdy średnia na świecie wynosi dziewięć na 100 tys. Wskaźnik samobójstw w tym liczącym 2,3 mln mieszkańców królestwie jest ponad dwukrotnie wyższy niż w drugim kraju na liście, Gujanie w Ameryce Południowej, gdzie wynosi on nieco ponad 40 osób na 100 tys.
Badania WHO pokazują, że generalnie kraje Afryki mają ponadprzeciętny wskaźnik samobójstw. Tuż za Lesoto znajdują się: Eswatini, Zimbabwe, RPA, Mozambik, Republika Środkowoafrykańska, Tanzania.
Przed dwoma miesiącami Tanzanią wstrząsnęły dwa samobójstwa duchownych. Najpierw w połowie maja powiesił się arcybiskup Joseph Bundala z Kościoła Metodystycznego regionu Dodoma. Zaledwie kilka dni później Rogassion Masawe, 25-letni seminarzysta rzymskokatolicki, został znaleziony powieszony w swoim pokoju w seminarium.
Te tragedie w Tanzanii nie są odosobnionymi incydentami, ale częścią większego kryzysu, który ogarnia kontynent afrykański.
Oprócz powszechnej w Afryce biedy i wynikającego z niej braku perspektyw dla młodych ludzi, to przede wszystkim problemy psychiczne, nazywane na kontynencie „chorobą białego człowieka” popychają Afrykanów do samobójstw. Nie są akceptowane, a zatem i nieleczone przez mężczyzn, którym tradycja zabrania ujawniać słabości. A w Afryce to głównie mężczyźni odbierają sobie życie. Stwierdzono na przykład, że w Ghanie mężczyźni są ponad 10 razy bardziej narażeni na śmierć samobójczą niż kobiety, podobnie jest w Namibii i RPA.
Dodatkowym problemem jest brak odpowiednich specjalistów, którzy mogliby pomóc potencjalnym samobójcom. W Afryce jeden psychiatra przypada na 500 tys. mieszkańców, to 100 razy mniej niż zaleca WHO. Ponadto terapeuci i psychiatrzy pracują głównie na obszarach miejskich, a placówki podstawowej opieki zdrowotnej i opieki społecznej mają ich bardzo mało, jeśli w ogóle. W 2020 r. Afryka wydała na zdrowie psychiczne mniej niż 1 dolara na osobę, podczas gdy Europa wydała ich 46,49.
Tadeusz Brzozowski (PAP)