Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
sobota, 28 grudnia 2024 09:19
Reklama KD Market

Kanada. Małe cząstki pyłu w powietrzu groźne dla zdrowia mieszkańców dużych miast

Montreal fot. ALEX WROBLEWSKI/EPA-EFE/Shutterstock

W dwóch największych miastach Kanady zawieszone w powietrzu cząstki PM 2,5 odpowiadają za dodatkowe ponad tysiąc zgonów rocznie. Substancje te z łatwością przenikają do krwi, a z nią do różnych tkanek.

Badanie przeprowadzone w McGill University pokazuje, jak duże zagrożenie stanowią zawieszone w powietrzu pyły – szczególnie te najmniejsze o średnicy do 2,5 mikrona, znane jako PM 2,5.

„Ultramałe cząstki mają wyjątkowo nieduże rozmiary, co pozwala im przenikać głęboko do płuc i przedostawać się do krwi. Coraz więcej dowodów sugeruje, że zanieczyszczenia te mogą przyczyniać się do rozwoju chorób serca i płuc, a także niektórych rodzajów raka” – przestrzega Scott Weichenthal, autor pracy opublikowanej w piśmie „American Journal of Respiratory and Critical Care Medicine” (https://www.atsjournals.org/doi/10.1164/rccm.202311-2013OC).

„Jednak do tej pory badania nie sprawdzały ich wpływu na śmiertelność ludzi w Kanadzie” – dodaje.

Naukowcy śledzili poziom zanieczyszczenia powietrza w latach 2001-2016 w różnych dzielnicach Montrealu i Toronto, zamieszkałych przez 1,5 miliona dorosłych.

Wykorzystując najnowocześniejsze modele łączące metody uczenia maszynowego z pomiarami jakości powietrza, informacjami o użytkowaniu gruntów i zdjęciami lotniczymi, oszacowali, ile drobnych cząsteczek znajdowało się w powietrzu w różnych okresach.

Następnie wykorzystali metody statystyczne do obliczenia związku między ekspozycją na te cząstki a ryzykiem śmierci.

Długotrwałe wystawienie na te cząstki oznaczało w danym okresie wzrost ryzyka zgonu z innej przyczyny niż w wypadku o ponad 7 proc. Przy tym ryzyko zgonu z powodu chorób płuc wzrastało aż o 17,4 proc., a choroby wieńcowej – 9,4 proc.

Rozmiary cząstek mają zdaniem kanadyjskich specjalistów kluczowe znaczenie.

„Poprzednie badania, które nie uwzględniały wielkości cząsteczek, mogły pominąć lub zaniżyć poważne zagrożenia zdrowotne” – podkreśla prof. Weichenthal.(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama