Francuzi będą rywalami polskich siatkarzy w sobotnim finale turnieju olimpijskiego. W półfinale gospodarze igrzysk pokonali Włochy 3:0 (25:20, 25:21, 25:21). We wcześniejszym spotkaniu półfinałowym Polska wygrała ze Stanami Zjednoczonymi 3:2.
Drugi pojedynek półfinałowy miał zgoła odmienny przebieg od starcia Polaków z Amerykanami, gdzie w niemal każdym secie toczyła się zacięta walka.
Włosi, którzy wygrali rywalizację w grupie B (pokonali m.in. Polskę 3:1), w rundzie finałowej spisywali się przeciętnie. W ćwierćfinale wyjątkowo szczęśliwie pokonali Japonię 3:2, ale w meczu z Francuzami nie mieli już atutów.
Gospodarze igrzysk prowadzeni przez Earvina N'gapetha (17 pkt) i Trevora Clevenota (15) dominowali w każdej partii. Każda odsłona miała podobny przebieg, Francuzi w decydujących fragmentach potrafili zachować chłodne głowy i wygrywać ostatnie akcje. Trzeci set był już dość jednostronny, Włosi przegrywali 17:24, ale obronili cztery meczbole. Atak N'gapetha rozwiał jednak wszelkie wątpliwości i obrońcy tytułu po raz drugi z rzędu zameldowali się w finale olimpijskim.
W piątek o godz. 16. w meczu o brązowy medal Amerykanie zmierzą się z Włochami. Finał Polska - Francja rozegrany zostanie w sobotę o godz. 13.
(PAP)