Spór dotyczący hałasu zakończył się w środę po południu strzałami oddanymi przez mieszkańca Schaumburga, na północno-zachodnich przedmieściach Chicago. Postrzelił on pracownika firmy zajmującej się przycinaniem drzew. W wyniku tego incydentu rozpoczęła się wielogodzinna akcja policyjna.
Pracownik firmy pielęgnacji zieleni w środę, 24 lipca, ok. godz. 2.50 pm został postrzelony przez mieszkańca okolicy Schaumburga. Strzały padły podczas kłótni o hałas generowany przez sprzęt używany do przycinania drzew.
Po przybyciu na miejsce, policja odkryła, że sprawca zabarykadował się we własnym domu w rejonie 800 South Braintree Drive.
Na miejsce przybyły policyjne oddziały do zadań specjalnych SWAT, a mieszkańców okolicy wezwano do pozostania w domach.
„Widok 40 radiowozów, opancerzonych pojazdów i uzbrojonych funkcjonariuszy w pełnym rynsztunku był naprawdę szokujący” – relacjonował w stacji ABC 7 mieszkaniec Van Wingerden.
Około godz. 9.42 pm Departament Policji z Schaumburga podał na swoim profilu facebookowym komunikat informujący, że po prawie 7 godzinach sprawca oddał się, bez dalszych incydentów, w ręce funkcjonariuszy. W czwartek zarzuty wobec niego były jeszcze w toku.
Ranny pracownik firmy Davey Tree Expert został przewieziony do szpitala, gdzie jego stan określono jako poważny, lecz stabilny.
(tos)