"Jesteśmy gotowi i będziemy gotowi aż do zakończenia igrzysk" - zapewnił prezydent Francji Emmanuel Macron, który w poniedziałek odwiedził wioskę olimpijską zlokalizowaną w Saint-Denis na przedmieściach Paryża.
Macron po raz kolejny zapewnił, że Francja i Paryż są gotowe na rozpoczynające się oficjalnie w piątek igrzyska.
"Jesteśmy gotowi i będziemy gotowi aż do zakończenia igrzysk" - powiedział prezydent podczas inauguracji działalności komisariatu policji i remizy strażackiej w wiosce olimpijskiej.
"Jednym z powodów, dla których możemy być wszyscy dumni z kraju jest to, jakich dokonujecie poświęceń i wyrzeczeń, by zapewnić nam wszystkim bezpieczeństwo, nie tylko w czasie tej największej w świecie sportowej imprezy" - zwrócił się do policjantów i strażaków.
Jak podkreślił, przygotowania do igrzysk trwały od lat.
"Zaczynamy ostatni, decydujący tydzień, by ponownie cieszyć się z igrzysk, dokładnie w stulecie poprzedniej olimpiady w Paryżu. To, co widać w wiosce olimpijskiej, ale i całym Paryżu i jego okolicach to owoc ogromnej pracy, niesamowitego wysiłku tysięcy ludzi" - dodał Macron.
Wioska olimpijska została oficjalnie otwarta w czwartek, a w piątek pojawili się w niej pierwsi polscy sportowcy. Według danych organizatorów, w poniedziałek mieszka w niej już około czterech tysięcy zawodników, trenerów i oficjeli. Łącznie zakwaterowanie znajdzie się w niej prawie 14,5 tys. osób, w tym dziewięć tysięcy sportowców.
Kompleks, który po igrzyskach i paralimpidzie stanie się mieszkaniowym osiedlem, powstał w ciągu siedmiu lat. Składa się z 82 budynków, 3000 mieszkań i 7200 pokoi.
Znicz paryskich igrzysk zapłonie w piątek późnym wieczorem po ceremonii otwarcia, która odbędzie się nad Sekwaną. Impreza potrwa do 11 sierpnia.
(PAP)