Cieszę się, że Donald Trump jest bezpieczny i jest cały. Modlę się za niego i jego rodzinę - oświadczył prezydent USA Joe Biden w reakcji na nieudany zamach na byłego prezydenta podczas jego wiecu w Pensylwanii. Potępił zamach i wezwał do jedności.
"Cieszę się, że jest cały i ma się dobrze. Modlę się za niego i jego rodzinę oraz za wszystkich, którzy byli na wiecu, w oczekiwaniu na dalsze informacje. Jill i ja jesteśmy wdzięczni Secret Service za zapewnienie mu bezpieczeństwa. W Ameryce nie ma miejsca na tego rodzaju przemoc. Musimy zjednoczyć się jako jeden naród, aby to potępić" - podkreślił Biden w oświadczeniu wydanym przez Biały Dom.
Podobne oświadczenia wydali inne najważniejsze osoby w państwie z obydwu partii, w tym spiker Izby Reprezentantów Mike Johnson i lider większości w Senacie Chuck Schumer.
Biały Dom zapowiedział wystąpienie prezydenta Joe Bidena w najbliższym czasie.
Donald Trump został draśnięty kulą, ale jest bezpieczny, zaś zamachowiec nie żyje - podała w sobotę dziennikarka "Washington Post", cytując lokalnego prokuratora okręgowego Richarda Goldingera. Nie żyje także jeden z widzów, a inny został poważnie ranny.
"Prokurator okręgowy powiatu Butler Richard Goldinger mówi mi, że Trump został draśnięty strzałem, ale jest bezpieczny. Członek widowni został zabity, a strzelec nie żyje. Inna osoba jest w poważnym stanie" - napisała Kornfield na platformie X.
Wcześniej prokurator podał podobne informacje miejscowej telewizji. Na nagraniu wideo zamieszczonym na platformie widać, jak służby wynoszą nieruchome ciało jednego z widzów, który podczas wystąpienia Trumpa w Butler stał kilka metrów za byłym prezydentem.(PAP)