Kondycja prezydenta Joe Bidena jest zwyczajna dla człowieka, który ma 80 lat; ten wiek ma swoje uwarunkowania - ocenił w piątek prezydent Andrzej Duda. Przypomniał, że to Amerykanie wybiorą prezydenta, a my przyjmiemy każdą decyzję, którą podejmą.
Podczas wywiadu w Polsat News prezydent został zapytany, czy jest zaniepokojony kondycją Joe Bidena. Media zauważyły, że Biden zaliczył kilka wpadek podczas czwartkowego wystąpienia na ostatnim szczycie NATO, m.in. nazwał prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego "prezydentem Putinem".
"Jest to kondycja zwyczajna dla człowieka, który ma 80 lat. Nie jest dla nikogo tajemnicą, że prezydent Biden jest człowiekiem 80-letnim, to nie jest młody człowiek 30-letni czy 40-letni. To jest człowiek 80-letni. Ten wiek ma swoje uwarunkowania. Zresztą często jest też tak, że ludzie znacznie młodsi są w gorszej kondycji niż prezydent Joe Biden" - odpowiedział Andrzej Duda.
Na uwagę, że Biden popełnił w czwartek kolejne lapsusy, Duda odpowiedział: "Ja przed chwilą miałem. Nie przywiązywałbym do tego większej wagi".
Kilka chwil wcześniej prezydent Duda nawiązał do wspólnej wizyty wraz z premierem Donaldem Tuskiem w Białym Domu u prezydenta USA Joe Bidena w połowie marca. "W momencie, kiedy byliśmy w Waszyngtonie na zaproszenie prezydenta Donalda Trumpa. Przepraszam, prezydenta Joe Bidena" - powiedział Andrzej Duda.
"Jak widać, nie tylko prezydentowi Bidenowi pomyłki się zdarzają. Wczoraj mówiłem dziennikarzom, że nie jest w pomyłce nic wielkiego, bo może się ona zdarzyć każdemu" - dodał prezydent Duda.
Jednocześnie podkreślił, że "to Amerykanie wybiorą prezydenta, a my przyjmiemy każdą decyzję, którą podejmą". "Będę starał się współpracować z nowym prezydentem Stanów Zjednoczonych jak najlepiej" - dodał. (PAP)
mj