"Ollie Watkins wszedł na boisko i wykorzystał swoją szansę. Nie mógłbym być bardziej dumny. Cały zespół mu kibicuje. Jest bohaterem i nas uratował" - powiedział piłkarz reprezentacji Anglii Jude Bellingham po zwycięstwie nad Holandią 2:1 w półfinale mistrzostw Europy.
Holendrzy objęli prowadzenie już w siódmej minucie. Xavi Simons odebrał piłkę Declanowi Rice'owi, przebiegł 10 metrów i uderzył z dystansu, zaskakując bramkarza Jordana Pickforda. Jeszcze w pierwszej połowie Harry Kane został sfaulowany przez Dunzela Dumfriesa i wyrównał z rzutu karnego.
Druga połowa była mniej intensywna. Nie doszło jednak do dogrywki, gdyż w 90. min Cole Palmer podał do Ollie Watkinsa, który był pilnowany przez Stefana de Vrija, ale zdołał oddać precyzyjny strzał obok słupka na 2:1.
"Ollie wszedł na boisko i wygrał nam mecz. Jesteśmy bardzo wdzięczni, bo nie wiem, czy dałbym radę grać jeszcze przez pół godziny. Jestem bardzo szczęśliwy z tego powodu. Wykorzystał swoją szansę. Nie mógłbym być bardziej dumny. Cały zespół mu kibicuje. Jest bohaterem i nas uratował" - podkreślił Bellingham, cytowany przez uefa.com.
Watkins grał od 81. minuty, zmienił Kane'a.
"Brakuje mi słów. Po meczu nie chciałem pod koniec schodzić z boiska, bo chciałem chłonąć to wszystko. Gdy Cole się odwrócił, wykonałem ruch. Wiedziałem, co nadchodzi. Chyba nigdy wcześniej nie uderzyłem piłki tak precyzyjnie. Nie spodziewałem się, że zagram na Euro z reprezentacją Anglii, ale włożyłem dużo ciężkiej pracy, aby dotrzeć do tego momentu" - przyznał Watkins.
"Liczba osób, które napisały do mnie, że strzelę zwycięskiego gola, była niewiarygodna. Mam nadzieję, że uda im się zrobić to samo w niedzielę i być może przekażą mi numery na loterii" - zażartował napastnik.
Anglicy przeciwko Holandii rozegrali swój najlepszy mecz w mistrzostwach Europy. W 1/8 finału wygrali 2:1 ze Słowacją po dogrywce, a w ćwierćfinale wyeliminowali Szwajcarię po rzutach karnych.
"W tych ważnych meczach potrafimy grać razem, jak żadna inna drużyna. Znów stanęliśmy na wysokości zadania. Te chwile są wspaniałe. Jednoczą nas jako zespół. Teraz musimy powtórzyć to w finale" - zaznaczył Bellingham.
Rywalem Anglików w meczu o tytuł mistrza Europy będzie Hiszpania, która w półfinale wygrała 2:1 z Francją.
"Hiszpania wyglądała niesamowicie. Grali naprawdę dobrze, ale w pojedynczym meczu wszystko może się zdarzyć. Jestem pewien, że usiądziemy, przyjrzymy się im i dokonamy właściwej analizy. Ciekawie będzie się z nimi zmierzyć" - zadeklarował zawodnik Realu Madryt.
Hiszpanie triumfowali w mistrzostwach Europy w 2008 i 2012 roku, a największym sukcesem Anglików w tej imprezie jest srebrny medal w jej ostatniej edycji. W 2021 roku po rzutach karnych przegrali z Włochami w finale.
"Hiszpania to świetna drużyna. Podobnie jak my mają dużą głębię składu. To najważniejszy mecz w naszym życiu, ale na razie chcemy świętować awans do finału" - zakończył Watkins.(PAP)