W piątek rozpocznie się faza ćwierćfinałowa piłkarskich mistrzostw Europy w Niemczech. I to od dwóch szlagierów - w Stuttgarcie o godz. 18 rozpocznie się mecz Hiszpanii z reprezentacją gospodarzy. Trzy godziny później w Hamburgu zagrają Francja z Portugalią.
Drabinka turniejowa ułożyła się w ten sposób, że w jej górnej części znaleźli się główni pretendenci do tytułu. Starcie Hiszpanii z Niemcami już zostało okrzyknięte przez wielu komentatorów "przedwczesnym finałem", a Francja z Portugalią to zespoły z ogromnymi aspiracjami, byli mistrzowie kontynentu. We wtorkowym półfinale w Monachium zmierzą się ze sobą zwycięzcy tych spotkań.
Hiszpanie i Niemcy triumfowali w mistrzostwach Europy najczęściej - po trzy razy. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego była najlepsza w drugim turnieju w 1964 roku, następnie w 2008 (w finale 1:0 z Niemcami) oraz w 2012. Niemcy to mistrzowie z 1972, 1980 oraz 1996 roku.
Drużyny trenerów Luisa de la Fuente i Juliana Nagelsmanna prezentowały się dotychczas najlepiej na Euro 2024. Hiszpanie pewnie wygrali wszystkie cztery mecze, przy bilansie bramek 9-1. Gospodarze odnieśli trzy zwycięstwa i zremisowali ze Szwajcarią 1:1. Stosunek bramek mają równie imponujący: 10-2.
Po raz ostatni Hiszpanie grali z Niemcami w fazie pucharowej wielkiego turnieju w 2010 roku na mundialu w RPA. "La Roja" wygrała wtedy 1:0, a później wywalczyła jedyne mistrzostwo świata.
W 2020 roku obie drużyny zmierzyły się w Lidze Narodów. W Niemczech był remis 1:1, a w rewanżu Hiszpanie rozbili rywali 6:0. Do ich ostatniej potyczki doszło 27 listopada 2022 roku w fazie grupowej mundialu w Katarze. Znów padł remis 1:1. Niemcy, którzy wcześniej niespodziewanie przegrali z Japonią 1:2, nie przeszli do fazy pucharowej, a Hiszpanie odpadli w 1/8 finału po porażce w rzutach karnych z Marokiem. Obie ekipy są więc głodne sukcesu.
Żadna ze stron nie sygnalizuje w swoim składzie kontuzji i nie ma zawodników zawieszonych za żółte kartki.
Szczególną uwagę kibiców skupi Toni Kroos. 34-letni niemiecki piłkarz zdobył w tym sezonie z Realem Madryt mistrzostwo Hiszpanii i triumfował w Lidze Mistrzów, po wygranej 2:0 z Borussią Dortmund. Kilka dni przed finałem Champions League zapowiedział, że zakończy karierę piłkarską po Euro 2024, zatem najpóźniej 14 lipca.
"Nie sądzę, że mecz z Hiszpanią będzie moim ostatnim. Myślę, że wszyscy się jeszcze spotkamy. Celem drużyny i moim osobiście jest wygranie turnieju. Mamy wielką chęć, żeby pójść dalej i jesteśmy przekonani, że stać nas na to" – zapewnił Kroos na konferencji prasowej.
Zapytany o komentarz kolegi klubowego Joselu, który oświadczył, że chce w piątek wysłać "swojego przyjaciela Kroosa na emeryturę", mistrz świata z 2014 roku odpowiedział z uśmiechem: "Znam go bardzo dobrze i wiem, co miał na myśli. Zostawiam mu to życzenie. Zrobimy wszystko, żeby się nie spełniło".
Bardzo interesująco zapowiada się również mecz Francji z Portugalią. "Trójkolorowi" zdobyli mistrzostwo Europy w 1984 i 2000 roku. W obu turniejach wygrali z Portugalczykami w półfinale, a do historii futbolu przeszedł mecz na Stade Velodrome w Marsylii w 1984 roku, gdy pokonali ich po dogrywce 3:2. Zwycięskiego gola strzelił w 119. minucie Michel Platini.
Portugalczycy zrewanżowali się im w drugim francuskim turnieju ME w 2016 roku. Spotkali się w finale na Stade de France i zwyciężyli po dogrywce 1:0. Bramkę na wagę jedynego tytułu mistrzowskiego w historii portugalskiego futbolu zdobył Eder w 109. minucie. Kontuzjowany Cristiano Ronaldo musiał opuścić murawę w 25. minucie.
Na Euro 2024 oba zespoły jeszcze nie zagrały na najwyższym poziomie. Po wygranej z Austrią 1:0 oraz remisach z Holandią 0:0 i z Polską 1:1 Francuzi zajęli drugie miejsce w swojej grupie i dlatego przed nimi bardzo trudna droga w fazie pucharowej. Pierwszą przeszkodę pokonali z trudem, wygrywając w 1/8 finału z Belgią 1:0 po samobójczej bramce w końcówce Jana Vertonghena.
Portugalia rozpoczęła turniej od zwycięstw nad Czechami 2:1 i Turcją 3:0 oraz porażki z Gruzją 0:2. W 1/8 finału dopiero po rzutach karnych wyeliminowała Słowenię (0:0, karne 3-0), zawdzięczając awans bramkarzowi Diogo Coście. 39-letni Ronaldo, występujący na swoim szóstym Euro, jeszcze nie zdobył bramki, a w dogrywce meczu ze Słowenią nie wykorzystał rzutu karnego, co bardzo mocno przeżył.
"To był dla niego trudny okres. Cała drużyna to odczuła, wszyscy chcieliśmy mu pomóc. Jesteśmy zgraną grupą i to właśnie uczyniło nas silniejszymi do tego stopnia, że Diogo wykonał trzy niesamowite interwencje w konkursie +jedenastek+. To była chwila, której nie zapomnimy" - przyznał na konferencji prasowej Nuno Mendes, kolega klubowy kilku reprezentantów Francji z Paris Saint-Germain.
Do tej pory Euro 2024 nie jest turniejem Kyliana Mbappe. Gwiazda wicemistrzów świata, były zawodnik PSG, nie może się odnaleźć, grając w masce chroniącej złamany w meczu z Austrią nos.
"Nie sądziłem, że gra w masce to taki horror. To naprawdę skomplikowane, ogranicza pole widzenia, pot spływa do oczu. Trzeba ją zdejmować, żeby otrzeć twarz. Ale nie mam wyboru" - zaznaczył Mbappe.
Selekcjoner Didier Deschamps ma dylemat, kogo ustawić w środku pola w miejsce zawieszonego za żółte kartki Adriena Rabiota. Kandydatami są Eduardo Camavinga lub Youssouf Fofana. Pierwszy rozegrał więcej minut na turnieju, ale podglądający treningi "Trójkolorowych" w Paderbornie dziennikarze zauważyli, że Deschamps nie jest z niego zadowolony.
Oba mecze poprowadzą Anglicy - Anthony Taylor będzie sędziował spotkanie Hiszpanii z Niemcami, a Michael Oliver - Francji z Portugalią. Pierwszym arbitrem VAR w Stuttgarcie będzie Bartosz Frankowski, natomiast w Hamburgu drugim sędzią VAR - Tomasz Kwiatkowski, a sędzią technicznym Szymon Marciniak.
(PAP)