Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 26 listopada 2024 04:49
Reklama KD Market

Wimbledon - Hurkacz skreczował w drugiej rundzie

Wimbledon - Hurkacz skreczował w drugiej rundzie
Hubert Hurkacz nie dokończył meczu drugiej rundy Wimbledonu z powodu kontuzji kolana fot. Tim Ireland/EPA-EFE/Shutterstock

Hubert Hurkacz skreczował w meczu drugiej rundy wielkoszlemowego Wimbledonu z francuskim tenisistą Arthurem Filsem przy stanie 6:7 (2-7), 4:6, 6:2, 6:6 (8-9). Spotkanie trwało trzy godziny i 30 minut.

W tie-breaku czwartego seta Hurkacz będąc blisko siatki, rzucił się za piłką na kort, a potem gwałtownie poderwał i ponownie upadł. Fizjoterapeuta przez kilka minut masował, a następnie zaopatrzył okolice kolana Polaka, który wrócił na kort, ale po jednym punkcie poddał mecz.

20-letni Fils został uznany za objawienie sezonu 2023. W maju ubiegłego roku wygrał w Lyonie swój pierwszy w karierze turniej rangi ATP. W październiku dotarł jeszcze do finału w Antwerpii. Sezon 2023 zaczął poza Top 250 światowego rankingu, a zakończył na 36. pozycji. Obecnie jest 34.

W czerwcu Francuz z dobrej strony pokazał się w turnieju w Halle. Odpadł w ćwierćfinale, po zaciętym trzysetowym meczu z czwartym w światowym rankingu Alexandrem Zverevem. Hurkacz spodziewał się ciężkiego meczu i od początku taki był.

W pierwszym secie obaj tenisiści nie wykorzystali po dwóch break pointów i potrzebny był tie-break. Pierwszy punkt zdobył w nim Hurkacz, ale sześć kolejnych padło łupem rywala, który chwilę później zamknął partię.

Drugą Polak zaczął słabo. Kiepsko serwował, a to jego najlepsza broń. W efekcie szybko przegrywał 1:4. Podopieczny trenera Craiga Boyntona co prawda odrobił przełamanie w dziewiątym gemie, ale w kolejnym znów zawiódł go serwis i Fils wygrał seta.

Po nerwowym początku trzeciego, gdy Hurkacz bronił dwóch break pointow, wreszcie złapał właściwy rytm. Posłał w nim cztery asy, czyli o jeden więcej niż w dwóch wcześniejszych setach łącznie. Dwukrotnie przełamał Filsa i zmniejszył stratę.

Set czwarty to prawdziwa huśtawka emocji. 27-letni wrocławianin nadal prezentował się bardzo dobrze i Francuz cały czas czuł presję. W siódmym gemie Hurkacz wreszcie go przełamał, a kolejnego wygrał be straty punktu i było już 5:3.

Przy swoim podaniu Francuz obronił dwie piłki setowe, ale wydawało się, że Hurkacz serwując, zamknie seta i wyrówna stan meczu. Polak niespodziewanie jednak dał się przełamać i znów potrzebny był tie-break.

Tym razem inicjatywę w nim przejął Hurkacz, który prowadził już 5-2. Fils zdobył jednak trzy punkty z rzędu, a po chwili obronił kolejną piłkę setową. Następnie to Francuz miał piłkę meczową, ale tym razem Polak wykazał się umiejętnościami.

Feralna akcja miała miejsce przy stanie 7-7. Po tym jak Hurkacz rzucając się, przebił piłkę na drugą stronę, Fils trafił w siatkę i zrobiło się 8-7 dla Polaka. Po przerwie medycznej Francuz łatwo zdobył jednak dwa punkty przy swoim serwisie, a gdy serwować miał Polak, poddał mecz.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama