Piłkarze Kolumbii pokonali w Glendale Kostarykę 3:0 w drugiej kolejce grupy D i zapewnili sobie awans do ćwierćfinału piłkarskich mistrzostw Ameryki Południowej - Copa America. Po bezbramkowym remisie odblokowała się Brazylia, która rozbiła w Las Vegas Paragwaj 4:1.
Kolumbijczycy nie dali żadnych złudzeń Kostaryce i wygrali pewnie po bramkach Luisa Diaza z rzutu karnego (31.), a także Davinsona Sancheza (59.) i Jhona Cordoby (62.). Zwycięzcy mieli kontrolę nad tym meczem, na co wskazuje choćby posiadanie piłki na poziomie 62 procent, a także fakt, że rywale nie oddali ani jednego celnego strzału.
Był to 25. kolejny mecz Kolumbii bez porażki i zarazem 10. zwycięstwo z rzędu. Ostatniej przegrała w eliminacjach mistrzostw świata 2022.
W Las Vegas bohaterem Brazylii, która wcześniej tylko bezbramkowo zremisowała z Kostaryką, był w czwartek Vinicius Junior. Napastnik Realu Madryt zdobył dwa gole (35. i 45+5.). Po jednym dołożyli Savinho (43.), który cieszył się z pierwszej bramki w drużynie narodowej, oraz z rzutu karnego Lucas Paqueta (65.). Ten ostatni zrehabilitował się za niewykorzystaną "jedenastkę" w pierwszej połowie. Paragwajczyków stać było tylko na trafienie Omara Alderete (48.).
"Kilka dni temu nie strzeliliśmy żadnego gola, więc potrzebowaliśmy tak przekonującego zwycięstwa. Uwolniliśmy energię, która pozwoliła nam wygrać, i to tak wysoko" - skomentował obrońca "Canarinhos" Danilo.
Brazylia ma cztery punkty i do awansu wystarczy jej remis w ostatniej kolejce z Kolumbią, która prowadzi z sześcioma. W ćwierćfinale "Canarinhos" mogą zagrać nawet w przypadku porażki, o ile mająca jeden punkt Kostaryka nie wygra z Paragwajem i nie zniweluje różnicy w bilansie bramek. Paragwaj zamyka tabelę z zerowym dorobkiem i nie ma już szans występu w fazie pucharowej.
Z grupy A awans zapewniony ma już mistrz świata Argentyna, a z grupy B - Wenezuela.
(PAP)