O godzinie 21 rozpoczną się dwa ostatnie spotkania grupy B, zwanej "grupą śmierci", w piłkarskich mistrzostwach Europy w Niemczech. Awans z pierwszego miejsca zapewniony ma Hiszpania, ale pozostałe ekipy - Włochy, Chorwacja i Albania - mogą zająć każdą inną pozycję.
Hiszpanie, po efektownych zwycięstwach nad Chorwacją 3:0 i broniącymi tytułu Włochami 1:0, już ze spokojem mogą podejść do starcia z Albanią w Duesseldorfie. Selekcjoner Luis de la Fuente zapowiedział, że da szansę wystąpić piłkarzom, którzy do tej pory w Niemczech grali krócej lub w ogóle nie pojawili się na boisku.
Tymczasem Albania, w razie zwycięstwa, ma szansę zająć drugie miejsce w grupie, choć do tego konieczne jest jeszcze odpowiednie rozstrzygnięcie drugiego meczu. Nawet jeśli będzie trzecia, z czterema punktami najprawdopodobniej nie będzie miała problemu z awansem do 1/8 finału. Teoretycznie jest on możliwy także w przypadku remisu z Hiszpanią i pod warunkiem że Chorwacja nie wygra z Włochami.
"Niektórzy myśleli, że będziemy tracić po trzy albo cztery gole w każdym meczu, a jednak wciąż tu jesteśmy, wciąż liczymy się w tym turnieju" - cieszył się brazylijski selekcjoner Albanii Sylvinho, cytowany w serwisie uefa.com.
W drugiej parze o dalszy byt w turnieju powalczą w Lipsku Chorwaci oraz Włosi. Italii do awansu z drugiego miejsca w grupie wystarczy remis, i to bez względu na wynik meczu Hiszpanii z Albanią. Chorwacja teoretycznie może myśleć o awansie z trzeciej pozycji nawet w przypadku podziału punktów (o ile Albania przegra z Hiszpanią), choć do takiego rozstrzygnięcia musiałoby się przyczynić wiele innych czynników.
Zwycięstwo może dać Chorwatom drugie lub trzecie miejsce w grupie, ale, tak czy inaczej, cztery punkty powinny wystarczyć do awansu do fazy pucharowej.
(PAP)