Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
wtorek, 12 listopada 2024 08:40
Reklama KD Market

Prawdziwe oblicze faraona

Prawdziwe oblicze faraona
fot. KHALED ELFIQI/EPA-EFE/Shutterstock

Życie najsławniejszego króla Egiptu wypełniały smutek i cierpienie. Tutenchamon był owocem związku kazirodczego. Ten inwalida z nieforemną czaszką miał zniekształcony zgryz i koślawą stopę. Obraz nieziemskiej urody wielkiego faraona, jaki apologeci usiłowali malować dla potrzeb współczesnych i potomnych, nie mógł bardziej różnić się od rzeczywistości…

Dziecko brata i siostry

Tutenchamon został faraonem w 1332 roku p.n.e., po śmierci obojga rodziców. Miał wtedy zaledwie 9 lat. I choć panował w czasach względnego pokoju i dobrobytu, żył bardzo krótko. Zmarł na progu dojrzałości, prawdopodobnie przed dwudziestym rokiem życia.

Przez ponad trzy tysiąclecia smutna prawda o zmarłym przedwcześnie wielkim faraonie była spowita mgłą tajemnicy i pozostawała ukryta przed wścibskimi oczami w tunelach Doliny Królów w Egipcie. Odkrycie grobu Tutenchamona w 1922 roku uznano za przełom i jedno z najwybitniejszych znalezisk archeologicznych. Mumia tego króla, jako jedynego wśród władców staroegipskich, zachowała się bowiem w całości, w niemal nienaruszonym stanie.

Sam grobowiec był pełen skarbów. Obok mumii Egipcjanie złożyli w nim naturalnej wielkości posągi króla, części rozebranych rydwanów, złote zwierzęta i wiele innych pamiątek ze starożytnego Egiptu. Złota maska ​​​​pochówkowa króla Tutenchamona przedstawiała młodego, przystojnego mężczyznę o silnych rysach: mocnej szczęce, wydatnych kościach policzkowych, pełnych ustach i wysokim czole. Tak miał wyglądać za życia boski faraon.

Po dziesiątkach lat okazało się, że prawda jest zgoła inna. W 2023 roku naukowcom z Australii, Włoch i Brazylii przy pomocy tomografii komputerowej, analizy genetycznej i ponad 2 tysięcy skanów cyfrowych udało się wygenerować komputerowy model postaci króla Tutenchamona. Stworzono przy tym trójwymiarową replikę jego czaszki, a także twarzy. W przeciwieństwie do mężczyzny na pośmiertnej masce naukowcom ukazała się postać daleka od boskiego ideału faraona.

W grobowcu króla Tuta znaleziono także ponad sto lasek. Zaskoczyły badaczy. Do czego młody faraon mógł ich używać? Czy były pamiątką po kimś starszym z jego rodziny?

Po latach zagadkę rozwikłano. Testy DNA przeprowadzone we włoskim Instytucie Mumii i Ludzi Lodu wykazały, że matka króla Tut, Nefertiti, była siostrą (lub kuzynką) jego ojca, Echnatona. Stąd właśnie wzięła się niepełnosprawność i szpetota Tutenchamona.

Wyglądało na to, że choć krótkie życie młodego faraona było uprzywilejowane – mieszkał we wspaniałym pałacu, a gdy przeciętni Egipcjanie żywili się chlebem, on jadał także mięso – to spędził je w niesamowitym cierpieniu. Był wątły i chorowity, cierpiał na epilepsję, chorował na malarię, miał silną anemię. Odkryto, że urodził się z rozszczepioną wargą – typową skazą u dzieci ze związku kazirodczego. Zniekształcone rysy twarzy i zgryz oraz nienaturalnie wydłużona czaszka czyniły go szpetnym. Skręcone i zdeformowane biodra, skolioza i wykrzywiona stopa powodowały ogromny ból i uniemożliwiały samodzielne chodzenie. Poruszał się o lasce.

Wyniki testów nie zdziwiły badaczy. Kazirodztwo w starożytnym Egipcie było normą. Faraonowie praktykowali je, by zachować czystość rodu i władzę. W efekcie kolejne pokolenia były coraz bardziej chore i niepełnosprawne.

Tutenchamon także ożenił się ze swoją przyrodnią siostrą, Anchesenamon. Miał wtedy najwyżej 10 lat, a ona prawdopodobnie 13. Niektórzy badacze sugerowali, że wcześniej, w wieku 10 lat Anchesenamon poślubiła swojego ojca, zaraz przed jego śmiercią. Podobnie jak Tutenchamon, młoda Anchesenamon była dzieckiem z kazirodczego związku.

Co zabiło króla?

Oprócz skarbów i lasek w grobowcu króla Tuta znaleziono maleńkie trumny, w których znajdowały się mumie jego dwóch córek. Analizy wykazały, że pierwsza urodziła się martwa, a druga zmarła zaraz przed lub tuż po urodzeniu. Jedna prawdopodobnie cierpiała też na rozszczep kręgosłupa, skoliozę, miała zrośnięte żebra i szereg innych dolegliwości.

Kazirodztwo kultywowane w Egipcie z pokolenia na pokolenie doprowadziło do coraz niższej płodności rodziny królewskiej. W efekcie Tutenchamon nie doczekał się następcy tronu. Zmarł niepodziewanie, w wieku około 19 lat. Śmierć faraona zaskoczyła Egipt, a jej przyczyna pozostaje tajemnicą. Czy był to wypadek, choroba, a może morderstwo? Przez wiele lat entuzjaści chłopca-króla snuli różne teorie. Niektóre bardziej dramatyczne sugerowały morderstwo na dworze królewskim. Tut mógł zostać zamordowany przez swojego dziadka Ay, który chciał przejąć władzę. Albo przez przeciwnika jego reform religijnych.

Nowe badania pokazały, że prawda może być mniej dramatyczna. Zmorą krótkiego życia faraona okazały się zdeformowane nogi. Zmarł prawdopodobnie w wyniku komplikacji po złamaniu jednej z nich. Przez kazirodztwo rodziców miał bardzo słaby układ odpornościowy. Prawdopodobnie nie był on w stanie zwalczyć malarii, choroby powszechnej w starożytnym Egipcie.

Klątwa faraona oszustwem?

Po odkryciu grobowca Tutenchamona krążyły historie o straszliwej klątwie. Arthur Conan Doyle, autor Sherlocka Holmesa, rozpropagował legendę, że na tych, którzy ośmielili się naruszyć miejsce spoczynku młodego króla, ciąży klątwa. Legenda zyskała popularność, ponieważ kilka osób zaangażowanych w odnalezienie grobowca faktycznie zmarło niedługo po jego otwarciu. Choćby finansista wyprawy, lord Carnarvon, który kilka miesięcy po znalezieniu grobu nagle zmarł. Jego śmierć utwierdziło wielu w przekonaniu, że padł ofiarą klątwy grobowca Tutenchamona.

O tym, że Conan Doyle był notorycznym oszustem, wiedziało już niewielu. Sławny autor nie wspomniał, że lord Carnarvon zmarł na malarię, a ponadto od 20 lat cierpiał na bardzo zły stan zdrowia. Pozostali członkowie wyprawy, jak się okazało, nie zmarli przedwcześnie. Odwrotnie, żyli oni średnio o rok dłużej niż oczekiwana długość życia dla ich klasy społecznej.

Wydaje się, że odkrywca grobowca, Howard Carter, zdawał sobie sprawę z absurdalności teorii Conan Doyle’a, jednak milczał na ten temat. Wizja klątwy trzymała bowiem wścibskich turystów z daleka od grobu władcy starożytnego Egiptu i pozwalała naukowcowi w spokoju kontynuować prace archeologiczne.

Legenda, że grób króla Tutenchamona jest przeklęty, przetrwała do dziś. Nieprzypadkowo wśród najsłynniejszych przekleństw na świecie od lat znajduje się „klątwa faraona”.

Joanna Tomaszewska

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama