Dzisiaj nie może być innego priorytetu dla władzy państwowej i samorządowej, dla dla władz UE, niż szeroko pojęte bezpieczeństwo; na Podlasiu, widać to z wyjątkową ostrością - powiedział premier Donald Tusk podczas wtorkowego spotkania z wojewodami w Białymstoku.
Tusk stwierdził, że spotkanie nieprzypadkowo odbywa się w tym mieście, bo stało się ono miejscem "w jakimś sensie symbolicznym".
"To symbolika dość groźna, ale momentami i przygnębiająca” – powiedział premier dodając, że chodzi nie tylko o nielegalną migrację, ale również o inne napięcia i zagrożenia, które wynikają z agresywnej polityki wschodnich sąsiadów Polski: Białorusi i Rosji. „Na Podlasiu, w Białymstoku, wiele tych problemów skupia się jak w soczewce, z oczywistych względów” – dodał.
Szef rządu podkreślił, że mobilizacja administracji państwowej nie dotyczy tylko województw położonych przy wschodniej granicy. Informując, że wraz z szefem MSWiA, koordynatorem służb specjalnych Tomaszem Siemoniakiem odwiedzili miejscową delegaturę ABW, premier podkreślił, że "sytuacja wymaga pełnej koncentracji" od wojewodów i urzędników administracji w województwach.
Tusk zaznaczył, że misja wojewodów "nie polega na rutynowym administrowaniu od pierwszego do pierwszego, ale na nieustannej gotowości do reagowania na sytuacje kryzysowe". Dodał, że wojewodowie sprawdzają się w takich sytuacjach. Stwierdził przy tym, że do niedawana sytuacje kryzysowe, choć tragiczne, były przypadkowe, "były związane z wydarzeniami pogodowymi, powodziami, podtopieniami, katastrofami".
"Dziś musimy zdać sobie sprawę z tego, że w związku z wojną w Ukrainie i agresywną polityką Białorusi na granicy, mamy do czynienia z realnym zagrożeniem związanym nie tylko z dezinformacją i atakami cybernetycznymi, ale także fizycznymi aktami sabotażu i dywersji na terenie całego kraju” – podkreślił szef rządu. Z wszystkich tych względów - stwierdził Tusk - bycie wojewodą oznacza obecnie coś innego niż kilka lat temu. "Musicie być gotowi naprawdę do bardzo wytężonej pracy w zakresie szeroko pojętego bezpieczeństwa" - zwrócił się do uczestników spotkania.
Podkreślił, że "dzisiaj nie może być innego priorytetu ani dla władzy centralnej, dla rządu, ani dla Unii Europejskiej, ani dla władz regionalnych, lokalnych, państwowych, samorządowych, niż szeroko pojęte bezpieczeństwo". "Tutaj, na Podlasiu, widać to z wyjątkową ostrością" - powiedział premier. "Nie mówimy o ćwiczeniach czy o lekcjach z teorii zagrożeń" - dodał.
Premier poinformował, że w ciągu tylko kilku, kilkunastu ostatnich tygodni aresztowano dziesięć osób zaangażowanych w akty dywersji i sabotażu w Polsce. Zaznaczył, że takie zdarzenia mogą się powtórzyć.
Szef rządu zaznaczył, że współpraca pomiędzy służbami i administracją rządową jest wzorowa, elastyczna i nowoczesna. "W związku z dramatyczną sytuacją na naszej granicy tego typu model współpracy jest potrzebny" - podkreślił.
Zaznaczył też, jak ważny jest teraz wpływ Polski w ramach UE na bezpieczeństwo, bezpieczeństwo energetyczne i bliskie sąsiedztwo.
Na poniedziałkowym posiedzeniu w Białymstoku rząd m.in. przyjął uchwałę w sprawie sytuacji na wschodniej granicy RP, której konsekwencją praktyczną jest rozporządzenie MSWiA o utworzeniu strefy buforowej przy granicy polsko-białoruskiej. Wiceszef MSWiA Czesław Mroczek poinformował w poniedziałek, że rozporządzenie ws. tzw. strefy buforowej zostanie podpisane w środę, a w w życie wejdzie w czwartek; strefa będzie obowiązywała na odcinku ponad 60 km; na długości ok. 45 km będzie miała szerokość ok. 200 metrów, a w rezerwatach i puszczy maksymalnie 2 km.
Rozwiązania te mają na celu zapewnienie bezpieczeństwa osobom postronnym oraz funkcjonariuszom policji, Straży Granicznej i żołnierzom, a także ograniczyć aktywności działań grup przemytniczych ułatwiających proceder nielegalnej migracji.
Rada Ministrów przyjęła też w poniedziałek uchwałę ustanawiająca Narodowy Program Odstraszania i Obrony – Tarcza Wschód na lata 2024-2028i z budżetem 10 mld zł. Chodzi o utworzenie kompleksowej infrastruktury obronnej na wschodniej flance NATO, aby przeciwdziałać zagrożeniom ze strony Rosji i Białorusi. W ramach Tarczy wschodnie tereny przygraniczne mają być przygotowane do obrony poprzez np. budowę systemu wykrywania, ostrzegania i śledzenia opartego na sieci stacji bazowych, wysuniętych baz operacyjnych (hubów logistycznych), sieci bunkrów/ukryć dla systemów rażenia oraz rozwinięcie infrastruktury na potrzeby systemów antydronowych. (PAP)
Autorki: Malwina Tkacz, Daria Al Shehabi