Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 10:35
Reklama KD Market

Broń literacka

Broń literacka
Pasternak (drugi z lewej) z przyjaciółmi, 1924 rok

Borys Pasternak, rosyjski pisarz i poeta, nie był sowieckim dysydentem, a w każdym razie nie takim jak Aleksander Sołżenicyn. Mimo to jego słynna powieść pt. „Doktor Żywago” stała się osią niezwykłej akcji propagandowej, która jest jednym z najdziwniejszych rozdziałów tzw. zimnej wojny. Odtajnione dokumenty CIA dają zaskakujący obraz tego, co działo się w latach 1956-58...

Elementy antysowieckie

Urodzony w 1890 roku Pasternak pochodził z rodziny artystycznej – jego ojciec był malarzem, a matka – pianistką. Rodzice zapewnili mu doskonałe wykształcenie – najpierw studiował muzykę, a potem filozofię w niemieckiej uczelni. Młody Pasternak często podróżował. Odwiedził między innymi Niemcy, Szwajcarię i Włochy.

Jako pisarz zadebiutował w roku 1914, wydając pierwszy tom wierszy. Nie bardzo wiadomo, jak przyjął objęcie władzy przez bolszewików w wyniku rewolucji październikowej, choć samą ideę dokonania w Rosji poważnych reform społecznych z pewnością popierał. Dopiero w latach 30., w obliczu stalinowskich czystek i narastającego terroru, zaczął coraz odważniej sprzeciwiać się komunistycznej władzy. Nigdy nie był to jednak sprzeciw otwarty, który mógłby narazić go na represje. Jego twórczość była zawsze raczej filozoficzna i subtelna, a zatem Pasternak trzymał się z dala od tematów potencjalnie niebezpiecznych.

Po II wojnie światowej Pasternak zaczął pisać obszerną powieś

, której bohaterem był doktor Jurij Żywago, pisarz i lekarz. Książka była gotowa w roku 1956, w czasie tzw. odwilży w ZSRR, kiedy do władzy doszedł Nikita Chruszczow. Pasternak był przekonany, iż w tych nowych realiach nie będzie większych problemów z wydaniem „Doktora Żywago”. Okazało się jednak, że się mylił. Pismo „Nowy Mir” odmówiło drukowania powieści w odcinkach, uznając, że jest to dzieło zawierające „elementy antysowieckie”. Uznano też, że powieść była „niewłaściwa”, gdyż nie podporządkowywała się kanonom tzw. realizmu socjalistycznego.

Faktem jest to, że w powieści Pasternaka jest pewna doza krytyki stalinizmu, czystek, przymusowej kolektywizacji rolnictwa oraz istnienia sieci syberyjskich obozów pracy. Są to jednak wątki dość uboczne, a słowa krytyki wydają się ostrożne i wyważone. Celem autora nigdy nie było przypuszczenie frontalnego ataku na komunizm i totalitaryzm, lecz opisanie kilku dekad niezwykle skomplikowanego życia doktora Żywago, przypadającego na okres burzliwych zmian, jakie dokonywały się w Rosji.

Zaproszenie na egzekucję

Pasternak wysłał kilka kopii swojego rękopisu do swoich przyjaciół na Zachodzie. W ten sposób o istnieniu tej książki dowiedział się włoski wydawca Giangiacomo Feltrinelli, członek tamtejszej partii komunistycznej. Nie miał pojęcia o treści książki, ale był na tyle zaintrygowany, że wysłał do Moskwy swojego współpracownika, Sergio D’Angelo, z zadaniem uzyskania od Pasternaka jeszcze jednej kopii rękopisu i przeszmuglowania jej do Włoch.

D’Angelo zadanie to wykonał. Wywiózł manuskrypt z Moskwy do Berlina Wschodniego, gdzie przekazał go bezpośrednio w ręce Feltrinelliego, któremu wyjawił, że gdy Pasternak wręczał mu rękopis, powiedział: – Tym samym zapraszam na moją egzekucję.

Kreml robił, co mógł, by nie dopuścić do wydania „Doktora Żywago”. Mimo to w listopadzie 1957 roku w księgarniach pojawiła się powieść Pasternaka przetłumaczona na język włoski. Rozpoczęły się też prace nad przetłumaczeniem dzieła na 18 innych języków. Wkrótce potem ukazały się wersje francuskie i angielskie, a w sierpniu 1958 roku holenderskie wydawnictwo Mouton zaprezentowało książkę w wersji rosyjskiej. Wprawdzie było to wydanie sklecone bardzo pośpiesznie, ale okazało się niezwykle ważne, choć wtedy nikt o tym nie wiedział.

Feltrinelli został wyrzucony z partii komunistycznej za współudział w „obrażaniu sowieckich towarzyszy”. Nigdy jednak nie żałował tego, co zrobił. Szczególnie z chwilą, gdy Pasternakowi przyznano pod koniec 1958 roku Literacką Nagrodę Nobla, co wprawiło kremlowskie władze w stan niemal publicznej wściekłości.

W dwa dni po przyznaniu mu nagrody Pasternak wysłał do Szwecji telegram, w którym dziękował za honor, jakim go obdarzono. Jednocześnie jednak jego willa w Peredełkinie została otoczona przez agentów KGB, a w piśmie „Literaturnaja Gazieta”ukazał się artykuł pod wymownym tytułem „Wrzask reakcyjnej propagandy z powodu literackiego chwastu”. Władze zagroziły pisarzowi, że jeśli pojedzie do Sztokholmu, może nie zostać ponownie wpuszczony do kraju.

W wyniku tych wydarzeń Pasternak napisał drugi telegram do Szwecji, w którym odmówił przyjęcia nagrody: „W związku ze znaczeniem, jakie nadano temu wyróżnieniu w społeczeństwie, w którym żyję, zmuszony jestem zrzec się niezasłużonej nagrody. Proszę, by moje zrzeczenie się nie zostało źle zinterpretowane”.

Mimo to nagonka na pisarza trwała nadal. Pojawiło się realne zagrożenie, że zostanie on wydalony z ZSRR. Pasternak napisał list bezpośrednio do Nikity Chruszczowa, w którym stwierdzał, że opuszczenie przez niego ojczyzny byłoby równoznaczne ze śmiercią. Za pisarzem wstawił się też na Kremlu wpływowy wówczas premier Indii, Jawaharlal Nehru. Ostatecznie Pasternak pozostał w Rosji, a w roku 1960 zmarł na raka płuc.

Choć o śmierci pisarza sowieckie media nie informowały, w moskiewskim metrze rozdawano odręcznie pisane ulotki z informacją o pogrzebie Pasternaka. W rezultacie pochówek pisarza odbył się z udziałem tysięcy ludzi, w tym wielu czołowych pisarzy i artystów.

CIA w akcji

Rozgłos nadany powieści Pasternaka nie uszedł uwadze amerykańskiego wywiadu, który był w latach 50. głęboko zaangażowany w wojnę propagandową, wymierzoną przeciw blokowi wschodniemu. W CIA wykształciła się opinia, że rozpowszechnienie książki Pasternaka w języku rosyjskim miałoby „ogromną wartość propagandową”.

W pochodzących z tamtych czasów tajnych notach czytamy między innymi, że wartość książki polegać miała zarówno na tym, iż „Doktor Żywago” zawierał „głęboko humanistyczne przesłanie”, jak również, że było to dzieło zakazane w ZSRR. A zatem jego rozpowszechnienie mogło rodzić w mieszkańcach tego kraju wątpliwości co do systemu politycznego, w którym przyszło im żyć. W jednej z odtajnionych not CIA znajduje się następujący akapit: „Mamy wielką szansę na to, by sprowokować obywateli sowieckich do zastanowienia się nad tym, dlaczego ich rząd nie dopuszcza do tego, by dzieło największego żyjącego pisarza rosyjskiego stało się dostępne w ich kraju”. Analitycy CIA zwracali też uwagę na to, że ogólne przesłanie „Doktora Żywago” było wyrazem sprzeciwu wobec sowieckiej etyki, zakładającej wyższość społeczeństwa komunistycznego nad dążeniami jednostki.

W tym kontekście zrodził się plan wydrukowania niewielkiego nakładu „Doktora Żywago” po rosyjsku i rozdania go w watykańskim pawilonie światowych targów, jakie w 1958 roku odbywały się w Brukseli. Amerykański wywiad miał nadzieję, że w ten sposób książka Pasternaka rozejdzie się później w ZSRR w podziemnym systemie „samizdat”. Tym samym w powieści Pasternaka upatrywano swoistą „broń literacką”.

Nie wiadomo dokładnie, w jaki sposób agenci CIA weszli w posiadanie rękopisu książki, ale wszystko wskazuje na to, że brytyjski wywiad MI6 sfotografował to dzieło potajemnie i przekazał je Amerykanom. Zdecydowano, że należy wydrukować około tysiąca egzemplarzy powieści, a zadanie to powierzono wydawnictwu Mouton w Holandii, tak by wydania książki nie kojarzono z USA. Pośrednikiem był agent holenderskiego wywiadu, który miał w Hadze liczne koneksje. To on dostarczył wydawnictwu rękopis, a potem zawiózł cały nakład do Brukseli.

Jednak holenderscy wydawcy nie byli zadowoleni z tego przedsięwzięcia, gdyż Pasternak o akcji drukowania jego książki nie wiedział, a prawa wydawnicze należały do Feltrinelliego, który przez pewien czas groził wytoczeniem procesu sądowego. Spór ten został w porę zażegnany, ale CIA postanowiła wydrukować swój własny nakład dzieła Pasternaka, pod egidą sfingowanego wydawnictwa francuskiego. Książki te rozdawano w czasie Światowego Festiwalu Młodzieży, który w 1959 roku odbywał się w Wiedniu.

Na wystawie w Brukseli wydrukowane w Holandii tomy rozdawane były rosyjskim gościom za kotarą powieszoną w pawilonie Watykanu. Wkrótce podłoga w okolicach tego pawilonu zaścielona była niebieskimi okładkami książki, ponieważ ludzie rozrywali tom na kilka części, by można go było w ten sposób łatwiej przemycić do ZSRR.

Powrót do łask

O tym, że jego książka pojawiła się po rosyjsku w Brukseli, dowiedział się sam Pasternak, który wyraził zdziwienie tym faktem, ale w żaden sposób nie protestował. Nie wiadomo, czy sam dostał egzemplarz. Trudno jest też ustalić, ile z rozdanych w Belgii książek dotarło wtedy do Rosji, choć we wczesnych latach 60. pojawiły się doniesienia o tym, że wydanie sponsorowane przez CIA znajdowało się w kilku bibliotekach sowieckich w dziale „wydawnictw specjalnych”.

W roku 1988 „Doktor Żywago” doczekał się w końcu oficjalnej publikacji w Rosji. W rok później syn pisarza, Jewgienij Borysowicz Pasternak, odebrał Literacką Nagrodę Nobla przyznaną jego ojcu. Książka, z którą skojarzona została do pewnego stopnia zimna wojna, rozeszła się w milionach egzemplarzy w kilkudziesięciu językach. W roku 1965 na ekrany kin w Stanach Zjednoczonych weszła ekranizacja powieści. Film ten zdobył pięć Oscarów i uważany jest dziś za kinematograficzną klasykę.

W roku 2006 wytwórnia Mosfilm nakręciła wieloodcinkowy serial telewizyjny na podstawie powieści „Doktor Żywago”. W ten sposób Borys Pasternak wrócił ostatecznie do łask w kraju, w którym za życia traktowany był jako niebezpieczny krytyk sowieckiego systemu i potencjalny wywrotowiec.

Andrzej Heyduk

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama