Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 11:02
Reklama KD Market

Królowa Iga z Raszyna

Królowa Iga z Raszyna
fot. ETTORE FERRARI/EPA-EFE/Shutterstock

Nasza rodaczka Iga Świątek jest obecnie najbardziej znaną Polką na świecie. Nawet ci, którzy nie interesują się tenisem, musieli słyszeć o niezwykłych emocjach, jakich dostarcza fanom królowa tego sportu. Spektakularne zwycięstwa, dramaturgia z jaką walczy, sprawiają, że jej grę ogląda się momentami jak najlepszy thriller. Na sporcie Polka zarobiła już ponad 26 milionów dolarów, a przy tym wciąż pozostaje fajną, skromną dziewczyną z podwarszawskiego Raszyna...

Rodzina sportem silna

Ostatniego dnia maja Iga Świątek skończyła 23 lata. W tegorocznym sezonie wygrała już cztery turnieje WTA, dzięki czemu jej przewaga na pozycji liderki stale się powiększa. Na drugim miejscu plasuje się jej najgroźniejsza rywalka, Aryna Sabalenka z Białorusi. Podium zamyka Amerykanka, Coco Gauff.

Rywalizacja z Sabalenką to coś więcej niż walka dwóch sportsmenek. Tenisistka z Mińska jest bowiem jedną z najbardziej kontrowersyjnych zawodniczek WTA. Porywa kibiców świetnymi występami na korcie, ale nigdy nie odcięła się wprost od białoruskiego reżimu Łukaszenki i niejednokrotnie wymigiwała się od wypowiedzi, kiedy pytano ją o inwazję Rosji na Ukrainę. Tymczasem nasza Iga przez kilkanaście miesięcy od wybuchu wojny na każdym meczu nosiła na czapce wstążkę z ukraińską flagą.

Ojcem tenisistki jest Tomasz Świątek, wioślarz, który reprezentował Polskę podczas olimpiady w Seulu w 1988 roku. Wszyscy myślą, że to on zaszczepił w córce pasję do tenisa, tymczasem tak naprawdę zrobiła to Agata Świątek, starsza o trzy lata siostra Igi. Początkowo Agata trenowała pływanie, ale szybko przeniosła się na kort, gdzie zaczęła odnosić spore sukcesy. W jednym z lokalnych juniorskich turniejów w Kamiennej Górze obie Świątkówny spotkały się w finale. Iga grała zawzięcie, jak to ona, ale to Agata zwyciężyła. „Była lepsza ode mnie i zawsze motywowało mnie to do treningów” – wspominała niedawno nasza mistrzyni.

Niestety, świetnie zapowiadającą się karierę Agaty przerwały problemu zdrowotne. Zbyt szybko rosła i zaczęła mieć kłopoty z kolanami. Rodzice nie chcieli jej fundować poważnej operacji w tak młodym wieku. Dziś starsza córka państwa Świątków jest im za to wdzięczna, a swoją pasję i pracowitość przekierowała w naukę. Poszła w ślady mamy – jest stomatologiem. W wywiadzie dla jednej z telewizji sportowych Agata wyznała: „Rodzice wymagali od nas wyników i w sporcie, i w szkole”.

Mimo licznych obowiązków siostry są dla siebie ogromnym wsparciem, chętnie spędzają ze sobą czas. Kiedy Iga gra – Agata dopinguje ją z trybun. Na Instagramie Igi można podziwiać ich wspólne zdjęcia z wakacji, podczas zwiedzania muzeum czy treningów na desce surfingowej.

Listy od matki

Podział w rodzinie Świątków był jasny. Tata wspiera pasje sportowe, a mama naukowe. Rok temu podczas gali mistrzów sportu, kiedy Iga po raz pierwszy została wybrana Sportowcem Roku, Tomasz Świątek wyznał ze sceny: „Liczyłem kiedyś, że osiągnie takie wyniki, ale nie sądziłem, że zrobi to w jednym roku. Duma mnie jeszcze bardziej rozpiera, bo umiała się odnaleźć jako ambasadorka Polski. Wspierała parę inicjatyw. Jest przeciwna wojnie, która trwa na Ukrainie i głośno o tym mówi. Nie godzi się z tym, żeby tak było.”

Iga w rozmowach z dziennikarzami zawsze mówi o ojcu i to jego najczęściej widać obok tenisistki. O mamie nie wypowiada się publicznie. Wiadomo, że Dorota Świątek jest stomatologiem – ortodontą i żyje w cieniu sukcesów młodszej córki. W ostatnich latach udzieliła zaledwie kilku wywiadów. W jednym z nich wyznała, że ma z córką ograniczony kontakt. „Poza odległością i napiętym grafikiem na nasze relacje wpływają też czynniki rodzinne, ale nie chciałabym zgłębiać tematu” – powiedziała mama tenisistki. To spowodowało lawinę domysłów. Dziennikarze zaczęli drążyć, doszukiwać się sensacji, snuć hipotezy. Nie pomogły kolejne wypowiedzi Doroty Świątek, która niedawno powiedziała: „Zawsze gratuluję córce wygranych tytułów, najczęściej jednak drogą mailową”.

Co więcej, matka Igi dodała wtedy, że z życia sportowego córki nie wycofała się na własne życzenie. Mimo to czuje się spełniona i dumna, gdyż proces, który rozpoczął się w dzieciństwie Igi, przyniósł taki efekt, że córka dotarła na sam szczyt światowego rankingu WTA. Zapewne również matka mocno pracowała na to, żeby zapewnić obu swoim córkom szanse rozwoju.

Rywalki…

Iga ma wiele konkurentek, ale jej dwiema największymi rywalkami są Aryna Sabalenka i reprezentująca Kazachstan, ale urodzona w Moskwie, Jelena Rybakina.

Z niezwykle hałaśliwą na korcie Sabalenką Polka mierzyła się dotychczas jedenaście razy i ośmiokrotnie wychodziła z tych potyczek zwycięsko. Na początku maja ich finałowy pojedynek w Madrycie był nieprawdopodobnie zacięty i do końca nie było wiadomo, która z nich przechyli szalę zwycięstwa na swoją stronę. Spotkanie trwało trzy godziny i jedenaście minut. Ostatecznie lepsza okazała się Polka i po raz kolejny zachwyciła cały świat swoją walecznością. Podobnie dramatyczny mecz Iga stoczyła w drugiej rundzie tegorocznego turnieju French Open na kortach w Paryżu z wracającą do wielkiej formy Japonką Naomi Osaką.

Po zakończeniu meczu z Sabalenką Iga Świątek podziękowała rywalce. „Granie przeciwko tobie to zawsze wyzwanie. Dziękuję, że mnie motywujesz i zmuszasz do bycia lepszą tenisistką” – oświadczyła. Dwa tygodnie później panie spotkały się w finale turnieju w Rzymie. Tym razem Iga wygrała mecz z miażdżącą przewagą.

Polscy kibice nie darzą Aryny sympatią. Co na to nasza tenisistka? Iga to zauważa, ale wskazuje, że są one po prostu dwiema różnymi osobowościami. „Nie powiedziałabym, że jestem dobrym człowiekiem, a ona złym, bo to stawia Arynę w negatywnym świetle. Jesteśmy po prostu inne. Nie chcę być jedną z tych osób, które oceniają. Wiem, jak wygląda życie w Internecie i nie chcę przyczyniać się do hejtu wobec kogokolwiek” – oświadczyła stanowczo. I dodała z wrodzoną sobie dyplomacją: „Przede wszystkim mamy do siebie duży szacunek i jesteśmy sobie życzliwe”.

Gorszą statystykę – 2 zwycięstwa, 4 porażki – ma nasza tenisistka ma z Jeleną Rybakiną. W ich meczach także zawsze czuć napięcie i atmosferę zawziętej rywalizacji, bez względu na rangę zawodów. W tym roku w lutym, Polka pokonała Kazaszkę w turnieju na twardych kortach w Dubaju, ale to Rybakina wygrała Porsche podczas Grand Prix na mączce w Stuttgarcie.

Niedawno na konferencji prasowej Kazaszka wywołała pewną konsternację twierdząc, że trudniejszą dla niej przeciwniczką jest Sabalenka. „Z Igą czuję, że potrafię dominować” – stwierdziła nieco nieskromnie. Czas pokaże, czy taka gra psychologiczna przyniesie jej korzyść na korcie. Pierwsza okazja do weryfikacji może zdarzyć się już podczas wielkoszlemowego turnieju Roland Garros.

… i przyjaciółki

Największą powierniczką Igi jest jej siostra, Agata. Nie jest jednak tajemnicą, że Iga ma też przyjaciółkę z kortów. To Słowenka, Kaji Juvan. Poznały się w 2014 roku, kiedy jako trzynastolatki brały udział w turnieju z cyklu Tennis Europe. Polka wielokrotnie podkreśla, jak wiele dla niej znaczy bliska znajomość z Juvan. „To moja najlepsza przyjaciółka na trasie. Jest moim zdaniem jedną z najbardziej uczciwych i mądrych osób w tourze” – wyznała Iga.

Polka wielokrotnie tworzyła deblową parę ze Słowenką. Dwukrotnie doszły do półfinałów juniorskich imprez wielkoszlemowych (Wimbledon i US Open) a tuż przed przejściem do zawodowych rozgrywek zdobyły zloty medal na Młodzieżowych Igrzyskach Olimpijskich w Buenos Aires w 2018 roku.

Juvan również ceni sobie znajomość ze Świątek: „W Idze podoba mi się to, że się w ogóle nie zmieniła. Rozmawiamy jak dawniej, jest jak każda inna dziewczyna”.

Tenisistki bez problemu oddzielają pracę od przyjaźni. „Wiemy, jak zachować spokój. Grałyśmy przeciwko sobie już kilka razy. Potrafimy przerwać naszą przyjaźń, na korcie robić swoje, a później znowu być przyjaciółkami – zdradziła Iga.

Oldschoolowe klimaty

Jeśli nie tenis to co? – takie pytanie zadali kiedyś Idze dziennikarze. Mistrzyni bez wahania odpowiedziała, że muzyka. Uwielbia słuchać Pearl Jam, Pink Floyd, Aerosmith, Red Hot Chilli Peppers. Jej największą rockową miłością jest Coldplay. Uwielbia też Taylor Swift i Abbę. Skąd taki rozrzut?

„Kiedy jeździłam na różne turnieje z tatą a potem z innymi trenerami, oni słuchali w samochodzie muzyki, często rockowej, więc dużo rzeczy tam mi się spodobało” – wspomina.

Iga ma jedno wyjątkowe wspomnienie związane z jej ojcem i… Carlosem Santaną. „Miałam 10, może 12 lat, kiedy nocą jechałam z tatą na turniej. On rozłożył mi w aucie tylne siedzenia, nadmuchał materac, otworzył dach tak, że przez szybę było widać rozgwieżdżone niebo. Ja na nie patrzę, zasypiam, a z płyty leci Santana. Magia! Do dziś uwielbiam Santanę” – mówi ze wzruszeniem w głosie.

W wolnych chwilach, których oczywiście nie ma za dużo, Iga relaksuje się czytając książki lub oglądając filmy czy seriale. Lubi wszystko, w czym gra Sandra Bullock. Zawsze w święta Bożego Narodzenia włącza ulubiony film z Sandrą „While You Were Sleeping”, który został nakręcony jeszcze przed narodzinami naszej czempionki.

„Już jestem taka oldschoolowa, że lubię starsze rzeczy” – śmieje się Świątek.

Angielskiego Iga nauczyła się dzięki serialowi „Friends”. Dwukrotnie obejrzała wszystkie sezony. Lubi też oglądać seriale historyczne, m.in. „The Crown” czy „The Tudors”. Takie w klimacie retro, jak „Mad Men”, albo całkiem współczesne, jak „The Good Place”.

Kiedy Iga jest w rozjazdach turniejowych, najbardziej tęskni za swoją czarną kotką, Grappą, która zostaje w rodzinnym domu w Raszynie. „Uwielbiam koty. Na razie mamy jedną kotkę, ale myślę, że z czasem tych zwierząt będzie wokół mnie więcej” – wyznała.

Singielka nie tylko na korcie

Iga nie ma chłopaka czy narzeczonego, ale uważa, że to są konsekwencje wyboru kariery sportowca. Kilka lat temu tenisistka gościła w telewizyjnym programie publicystycznym „Kropka nad i” (TVN). Prowadzącej, Monice Olejnik, wyznała wtedy: „Podświadomie tenis zawsze był dla mnie ważny. Chciałam mieć też życie normalnej nastolatki, czasem zostać po lekcjach w szkole z przyjaciółmi zamiast iść na trening, ale przełomowy moment nastąpił w 2016 roku. Wtedy zobaczyłam na żywo wszystkie gwiazdy tenisa, miałam po raz pierwszy styczność z całym tym światem. Pomyślałam, że fajnie jest być jego częścią”.

Czy jej serce jest zajęte? Czy była zakochana? Iga nie opowiada o swoim życiu prywatnym. „Miłość jest ważna nie tylko w tenisie, ale w ogóle w życiu. Czuję jednak, że nie mam wystarczająco dużo czasu, żeby się na niej skupić, więc… jestem sama” – odpowiedziała zapytana przez jednego z dziennikarzy o swoje życie uczuciowe. A kiedy fani czy reporterzy nieustępliwie drążą temat dalej, mistrzyni obraca sprawę w żart. Ktoś kiedyś wprost zadał jej pytanie, czy jest singielką, na co Iga odpowiedziała: „Tak, jestem zawodniczką, która gra singla”.

Co dalej?

W niedzielę 26 maja rozpoczął się wielkoszlemowy turniej Roland Garros. Czy Iga Świątek sięgnie po tytuł po raz trzeci z rzędu? Kiedy oddajemy to wydanie „Kalejdoskopu” do druku, nie znamy jeszcze wyników – zmagania zakończą się 9 czerwca. W ostatnich latach na paryskich kortach polska królowa tenisa nie miała sobie równych. Może znów zobaczymy starcie Świątek z Sabalenką? Ostatnio podczas konferencji prasowej Białorusinka została zapytana, czy planuje zemstę na Polce. Jej odpowiedź, przynajmniej dla niektórych, była zaskakująca: „Nie mogę obsesyjnie myśleć o pokonaniu Igi. Muszę skupić się na sobie i na tym, by być lepszą tenisistką. To jest moje zadanie”.

Po zakończeniu turnieju w stolicy Francji spora część zawodniczek wróci do rywalizacji na tych kortach już pod koniec lipca, z uwagi na odbywające się w Paryżu igrzyska olimpijskie. Jedno jest pewne – emocji tenisowych nam nie zabraknie. Zostaje tylko mocno trzymać kciuki za naszą Królową z Raszyna.

Małgorzata Matuszewska


fot. Pixabay.com

fot. Pixabay.com

Kuc_Leszno

Kuc_Leszno

fot. Depositphotos.com

fot. Depositphotos.com

French Open - Day 4, Paris, France - 29 May 2024

French Open - Day 4, Paris, France - 29 May 2024

French Open - Day 4, Paris, France - 29 May 2024

French Open - Day 4, Paris, France - 29 May 2024

Hey_Zhivago_2

Hey_Zhivago_2

Borys Pasternak fot. Wikipedia

Borys Pasternak fot. Wikipedia

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama