Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 24 listopada 2024 09:53
Reklama KD Market

Szkielety pod Wilczym Szańcem

Szkielety pod Wilczym Szańcem
Pozostałości Wilczego Szańca (fot. Wikipedia)

Wilczy Szaniec, znany również jako Wolfschanze, to miejsce o ogromnym znaczeniu historycznym, będące jedną z głównych kwater Adolfa Hitlera podczas II wojny światowej. Z tego znajdującego się w Gierłoży, niedaleko Kętrzyna na Mazurach, obiektu Hitler kierował operacjami wojskowymi na froncie wschodnim. Kwatera ta była także miejscem słynnego zamachu na Hitlera w lipcu 1944 roku, zorganizowanego przez niemieckiego pułkownika Clausa von Stauffenberga...

Główna kwatera Hitlera

Wilczy Szaniec został wybudowany w latach 1940-41, gdy niemieckie plany inwazji na ZSRR były już w zaawansowanym stadium przygotowań. Miejsce to zostało wybrane ze względu na swoje strategiczne położenie oraz gęste lasy, które miały zapewnić naturalną osłonę i ukrycie przed alianckimi nalotami. Kompleks był rozbudowywany do 1944 roku, składając się w sumie z około 200 budynków, w tym bunkrów, baraków, schronów oraz magazynów. Całość otoczona była zasiekami, polami minowymi oraz systemem zapór przeciwlotniczych.

Najbardziej charakterystycznymi elementami Wilczego Szańca były masywne bunkry, w których przebywali najwyżsi rangą oficerowie i sam Adolf Hitler. Bunkry te były zbudowane z żelbetu, a ich ściany miały do ośmiu metrów grubości, co miało zapewnić ochronę przed bombardowaniami. W sumie na terenie Wilczego Szańca stacjonowało od 2 do 3 tysięcy ludzi, w tym wysocy rangą oficerowie, personel administracyjny oraz obsługa techniczna.

Wilczy Szaniec pełnił funkcję głównej kwatery dowodzenia Hitlera od czerwca 1941 roku, kiedy to rozpoczęła się operacja Barbarossa – niemiecki atak na Związek Sowiecki. Hitler spędził tam ponad osiemset dni, co świadczy o znaczeniu tego miejsca dla strategii wojennej III Rzeszy. To tutaj podejmowane były kluczowe decyzje dotyczące kampanii wojskowych, a także polityki okupacyjnej w podbitych przez Niemców krajach.

Obiekt ten stał się również symbolem oporu wewnątrz samej III Rzeszy. 20 lipca 1944 roku Claus von Stauffenberg przeprowadził tam zamach na Hitlera, znany jako Operacja Walkiria. Zamach miał na celu obalenie reżimu nazistowskiego i przejęcie władzy przez grupę spiskowców z Wehrmachtu. Choć zamach się nie powiódł, a Hitler przeżył, wydarzenie to wstrząsnęło strukturami władzy w III Rzeszy i doprowadziło do masowych represji wobec domniemanych spiskowców.

Kompleks na Mazurach przestał pełnić swoją funkcję jesienią 1944 roku, kiedy front wschodni zaczął zbliżać się do granic Prus Wschodnich. W listopadzie 1944 roku, w obliczu nadciągających wojsk sowieckich, Hitler opuścił to miejsce, przenosząc swoją kwaterę do Berlina. W styczniu 1945 roku Niemcy wysadzili większość budynków i bunkrów, by nie wpadły one w ręce Armii Czerwonej.

Szokujące odkrycie

Pozostałości Wilczego Szańca zostały odkryte przez Armię Czerwoną w tym samym roku. Kompleks był częściowo zniszczony, ale wiele struktur przetrwało. W kolejnych latach teren ten był stopniowo oczyszczany z min i innych niebezpiecznych materiałów, a następnie stał się atrakcją turystyczną. Obecnie jest miejscem pamięci, odwiedzanym przez tysiące turystów rocznie, zainteresowanych historią II wojny światowej

Dzisiaj Wilczy Szaniec jest jednym z najważniejszych miejsc pamięci historycznej w Polsce, świadczącym o tragicznych wydarzeniach II wojny światowej. Zwiedzający mogą zobaczyć pozostałości bunkrów, baraków oraz innych struktur, które stanowiły część kompleksu. Wydawać by się zatem mogło, że jest to obiekt na wskroś przebadany, który nie kryje już w sobie żadnych tajemnic. Okazało się jednak właśnie, że jest inaczej.

Archeolodzy amatorzy odkopali pięć ludzkich szkieletów, pozbawionych rąk i stóp, pod dawnym domem nazistowskiego zbrodniarza wojennego Hermanna Göringa. Szczątki, najprawdopodobniej należące do jednej rodziny, odkryto podczas wykopalisk prowadzonych na terenie dawnego Wilczego Szańca. Imponujący ceglany budynek na zalesionym odcinku wrzosowisk przy dawnym nazistowskim Wolfsschanze został w dużej mierze zarośnięty przez naturę. Uznano wcześniej, że został on dokładnie zbadany, zanim zajął się nim zespół niemieckich i polskich miłośników historii.

Oktavian Bartoszewski, wydawca magazynu Relikte der Geschichte („Relikwie historii”) powiedział, że gdańska Fundacja Latebra pracowała w tym miejscu od lat, często wydobywając banalne przedmioty gospodarstwa domowego, takie jak naczynia i narzędzia. Fundacja Latebra jest jedną z nielicznych organizacji posiadających pozwolenie na prowadzenie badań archeologicznych na terenie Wilczego Szańca.

Bartoszewski udostępnił w serwisie YouTube film dokumentujący projekt. Powiedział, że zespół był „całkowicie zszokowany”, gdy w lutym podczas poszukiwań zakopanej drewnianej podłogi w domu, który spłonął w 1945 roku, odkrył czaszkę znajdującą się około 10 cm pod ziemią. Zespół natychmiast powiadomił lokalną policję. – Kiedy administratorzy miejsca i śledczy przeszukali teren i nic nie wskazywało na jakieś niedawne przestępstwo, pozwolono na całkowite wykopanie szkieletu – powiedział Bartoszewski.

Dalsze wykopaliska odsłoniły pięć szkieletów, które – jak wykazała późniejsza analiza – należały do trzech osób dorosłych, nastolatka i dziecka. Na żadnym ze szkieletów nie znaleziono śladów odzieży lub innych przedmiotów osobistych, co oznacza, że zwłoki prawdopodobnie rozebrano przed ich pogrzebaniem. Możliwe jest, że kości dłoni i stóp – delikatniejsze niż inne szczątki – po prostu uległy rozkładowi, choć nie można wykluczyć, że zostały amputowane.

Krążą spekulacje na temat tego, czy Göring wiedział, iż ciała zakopano pod jego mieszkaniem, czy też złożono je tam po wojnie. Niemieckie media podały, że rodzina mogła paść ofiarą masowego mordu, prawdopodobnie, choć niekoniecznie, dokonanego przez nazistów. Śledztwo w tej sprawie prowadzi polska prokuratura, której asystują śledczy z Niemiec.

Krzysztof M. Kucharski

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama