Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 05:27
Reklama KD Market

Wspominanie św. Jana Pawła II w siedzibie Związku Narodowego Polskiego

Wspominanie św. Jana Pawła II w siedzibie Związku Narodowego Polskiego
18 maja minęła 104. rocznica urodzin Papieża Jana Pawła II

Od wielu lat Gmina 91 Związku Narodowego Polskiego znana jest z organizacji uroczystych kolacji z okazji Dnia Dziękczynienia, kiermaszów świątecznych oraz doniosłych spotkań, mających na celu upamiętnienie papieża Jana Pawła II.

17 maja, w przeddzień przypadającej w tym roku 104. rocznicy urodzin papieża Polaka, członkowie Gminy 91 i zaproszeni goście wspominali jego postać na tarasie budynku Związku Narodowego Polskiego.

Powitała ich Barbara Rybiński, prezeska Gminy 91, przypominając, że uroczystości związane z rocznicą urodzin Ojca Świętego zapoczątkowała zmarła w ubiegłym roku jej poprzedniczka Stanisława Rawicka.

„Chcemy to jej dzieło kontynuować i dlatego znajdujemy się dzisiaj tutaj w tym samym miejscu, w którym spotkaliśmy się po raz pierwszy” – podkreśliła Barbara Rybiński.Postać Stanisławy Rawickiej pojawiła się także we wspomnieniu Marii Roszek. Marszałek Gminy 91., dzieląc się z przeżyciami związanymi z dwoma prywatnymi audiencjami u papieża, opisała także spotkanie zorganizowane przez Stanisławę Rawicką z okazji pierwszej rocznicy śmierci Ojca Świętego.

„Odbyło się ono w tym samym miejscu co dzisiaj i było tak dużo ludzi, że z trudem mogli się na tarasie pomieścić” – wspominała.

Uroczysty wieczór rozpoczął się od odmówienia Litanii do Matki Bożej, którą prowadziła Elżbieta Cimochowicz, wiceprezeska Gminy 91. Następnie zostały odśpiewane pieśni „Chwalcie łąki umajone” oraz ulubiona przez papieża – „Barka”.

Zanim Barbara Rybiński przedstawiła życiorys Jana Pawła II, zaznaczyła, że jest on pewnie bardzo dobrze znany wszystkim obecnym, dodając, że być może tego dnia dowiedzą się czegoś, o czym wcześniej nie słyszeli.

„Wielki Polak i wielki święty, największy obrońca życia ludzkiego. Wskazywał na solidarność, która była dla niego społecznym odpowiednikiem miłości. Miał ogromny wpływ na obalenie komunizmu i zmiany zachodzące w tamtych czasach w Europie. Potrafił być bliski dla wszystkich, kogo spotkał. Przeżył zamach, by później temu, który do niego strzelał, przebaczyć w więzieniu. Był znany jako wielki zwolennik ekumenizmu i pielgrzym, który odbył 104 pielgrzymki, odwiedził 134 kraje, w tym osiem razy Polskę. Jego pontyfikat trwał 26 lat i pięć miesięcy, i był jednym z najdłuższych w historii Watykanu. W 2011 roku został beatyfikowany, a niespełna trzy lata później przez dwóch papieży, obecnego Franciszka i emerytowanego Benedykta XVI, wyniesiony jako święty na ołtarze” – podkreśliła Barbara Rybińska.

Następnie uczestnicy uroczystości dzielili się swoimi wspomnieniami związanymi z osobą Karola Wojtyły zarówno z okresu, kiedy był on jeszcze kardynałem, jak i z czasów, kiedy przewodził Stolicy Piotrowej.

Barbara Rybiński opowiedziała, jak na ulicę Kanoniczą w Krakowie, gdzie mieszkał przyszły papież, przychodzili studenci powracający z weekendowych wycieczek. Kiedy śpiewali piosenki rajdowe, kardynał Wojtyła zawsze uchylał okno swojego pokoju. Rozmawiał z nimi i śpiewał niekiedy do późnych godzin nocnych.

Papieża z okresu, kiedy był jeszcze kardynałem, wspominała także Elżbieta Wajdeman. Karol Wojtyła odwiedził Chicago przy okazji Kongresu Eucharystycznego w Filadelfii. W „Wietrznym Mieście” przywitała go jej córka, 3-letnia wówczas Beata. W nagrodę otrzymała obrazek, który został jej odebrany przez jedną z osób uczestniczących w powitaniu. Kardynał, widząc zapłakaną dziewczynkę, poprosił stojącego obok swojego sekretarza Stanisława Dziwisza o drugi obrazek, który chwilę później przekazał trzylatce. Na spotkaniu w siedzibie SWAP poznał i przywitał się z nią. Na bankiecie w hotelu Hilton dał Elżbiecie Wajdeman autograf, a po powrocie do Krakowa przesłał jej trzy własnoręcznie napisane listy, które teraz są dla niej bezcenną pamiątką.

Obecna na spotkaniu Beata Wajdeman po wielu latach dokładnie pamięta sytuację opisaną przez jej mamę. W jej pamięci zapadło też ciepło bijące od papieża w chwili wręczania mu kwiatów i kiedy ją przytulił podczas wspomnianego spotkania w SWAP.

Elżbieta Cimochowicz wspomniała pielgrzymkę papieża do Polski w 1983 roku. Była w grupie pielgrzymów, którzy na spotkanie z Janem Pawłem II jechali z Białegostoku do Częstochowy autokarem… Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej. Tuż przed osiągnięciem celu zepsuł się on i trzeba było na Jasną Górę dojść na piechotę. Pamięta też niekończące się szpalery polskiej milicji, drobiazgowe kontrole rzeczy osobistych i deszcz, który w nocy solidnie zmoczył oczekujących na papieża tłumy rodaków.

Na deser nie mogło zabraknąć ulubionych przez Ojca Świętego kremówek wadowickich, przygotowanych przez Forest View Bakery. Były tak smakowite, że zniknęły w ekspresowym tempie. Ci, którzy mieli ochotę na kolejną porcję słodkości, nie czuli się zawiedzeni. Polish Pączki Cafe ufundowała pączki lukrowane, a Andy’s Deli pączki z cukrem pudrem i tace z fantazyjnie udekorowanymi ciastkami.

Tekst i zdjęcia: Dariusz Cisowski


3

3

2

2

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama