Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 15 listopada 2024 03:45
Reklama KD Market

Chiny. Blisko 6 tys. małżeństw zawarto w Pekinie w związku ze szczęśliwą datą

Chiny. Blisko 6 tys. małżeństw zawarto w Pekinie w związku ze szczęśliwą datą
fot. MARK R CRISTINO/EPA-EFE/Shutterstock

Niemal 6 tys. małżeństw zarejestrowano w stolicy Chin, Pekinie, w zaledwie dwa dni, poniedziałek i wtorek. Wiąże się to z przesądem dotyczącym dat 20 i 21 maja - wypowiedziane na głos po chińsku brzmią jak wyznanie miłości.

Według lokalnych mediów tylko w poniedziałek w pekińskich urzędach stanu cywilnego związek małżeński zawarło 2767 par. Na wtorek umówionych było przeszło 3 tys. kolejnych nowożeńców.

Daty 20 i 21 maja w zapisie chińskim to 520 i 521, a ich wymowa, kiedy czytane są jako kolejne liczebniki - "wu er ling" i "wu er yi" - zbliżona jest do "wo ai ni", czyli "kocham cię". To właśnie sprawia, że te dwa majowe dni są jednymi z najpopularniejszych dni rejestracji małżeństw.

"Szczerze mówiąc, nie spodziewałam się, że dzisiaj będzie aż tyle osób" - powiedziała we wtorek PAP urzędniczka jednego z Miejskich Biur Spraw Cywilnych w dzielnicy Dongcheng, przyjmując dokumenty od kolejnej już, blisko dwusetnej pary. To ponad dwukrotnie więcej niż w zwykłe dni – dodała.

Tuż obok, w holu, na tle ściany z fototapetą z czerwonymi różami i złotym szyldem urzędu pozowała ubrana w identyczne podkoszulki i czarne spodnie dresowe młoda para. Dla wielu to zwykła formalność. Nieliczne pary zakładają na tę okazję suknię i garnitur.

Fotograf czekający przed budynkiem urzędu zwrócił uwagę na dwie inne pomyślne liczby.

"Tak się składa, że w tym roku święto zakochanych przypada na 13. i 14. dzień czwartego miesiąca kalendarza księżycowego, a to zestawienie - 1314, +yaosanyaosi+ - brzmi jak +na zawsze razem+. Lepiej nie można trafić" – zaznaczył, spoglądając na parę pozującą przed wykutym z betonu napisem "LOVE".

Dane przekazywane przez lokalne media za urzędami w innych częściach kraju nie sugerują jednak, by tak pomyślne liczby przyczyniły się tam do rekordowych wzrostów rejestracji małżeństw.

Obecnie chińskie władze borykają się też z malejącym wskaźnikiem urodzeń i spadkiem liczby ludności. W Chinach, gdzie normy społeczne i przepisy rządowe utrudniają parom niezamężnym posiadanie dzieci, dostrzegalny jest związek między mniejszą liczbą małżeństw a spadkiem liczby urodzeń.

W 2022 r., kiedy małżeństwo zarejestrowało 6,83 mln par - najmniej od 1985 r., tj. od pierwszej publikacji takich danych - po raz pierwszy od 60 lat Chiny odnotowały spadek populacji.

Z danych ministerstwa spraw cywilnych wynika, że ubiegłym roku, po dziewięciu latach spadków, odnotowano wprawdzie wzrost liczby zawieranych małżeństw o 845 tys. do 7,68 mln, a 2024 jest "rokiem smoka", który według wierzeń uznawany jest za pomyślny na posiadanie potomstwa. Jednak zdaniem ekspertów przesądy nie pomogą władzom Chin w zahamowaniu pogłębiającego się z roku na rok spadku liczby urodzeń w związku z pesymistycznymi perspektywami gospodarczymi.

Z Pekinu Krzysztof Pawliszak (PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama