Prezydent Joe Biden wygłosił w niedzielę przemówienie w Morehouse College w Georgii na zakończenie roku akademickiego, nazywając wojnę w Strefie Gazy „kryzysem humanitarnym”. Otrzymał oklaski i wiwaty, ale niektórzy studenci w cichym proteście odwrócili się do niego plecami.
„Przemówienie Bidena w Morehouse College, historycznie ‘czarnoskórej’ uczelni dla mężczyzn w Atlancie, wpisuje się w zorganizowaną w roku wyborczym platformę mającą na celu naprawę więzi z młodymi czarnoskórymi mężczyznami i odniesienie się do gniewu wywołanego jego stanowiskiem wobec Izraela” – zauważyła agencja Reutera.
Prezydent utrzymuje wsparcie zbrojeniowe USA dla Izraela mimo rosnącej liczby ofiar śmiertelnych w Strefie Gazy. Zagroził jednak odcięciem pomocy, jeśli Izrael będzie kontynuował ofensywę w Rafah, gdzie szuka schronienia wielu cywilów. Ponownie wyraził poparcie dla rozwiązania dwupaństwowego i pomocy humanitarnej dla Gazy.
„W Strefie Gazie jest kryzys humanitarny, dlatego wezwałem do natychmiastowego zawieszenia broni. (…) Wiem, że sytuacja złości i frustruje wielu z was, a także moją rodzinę” – powiedział Biden, wywołując aplauz.
W Morehouse College, uczelni, na której studiował Martin Luther King, nie doszło do znaczących protestów, jakie wstrzymały rozdanie dyplomów w innych uczelniach. Niektórzy studenci przestawiali jednak krzesła, aby odwrócić się do Bidena plecami.
Według Reutersa jeden z absolwentów zdawał się przez chwilę eksponować palestyńską flagę, a jedna z osób na widowni wstała, odwróciła się tyłem i podniosła zaciśniętą pięść. Niektórzy założyli kefije (czarno-białe chusty), które stały się symbolem solidarności ze sprawą palestyńską, podczas gdy prymus szkoły wzywał do trwałego i natychmiastowego zawieszenia broni.
„Moim przesłaniem jako osoby z Morehouse, a co więcej, jako człowieka, jest wezwanie do natychmiastowego i trwałego zawieszenia broni w Strefie Gazy” – mówił najlepszy absolwent uczelni w 2024 roku DeAngelo Jeremiah Fletcher. Prezydent przyłączył się do oklasków.
Reuters zwrócił uwagę, że część wyborców aprobuje politykę Bidena, ale nie są przekonani do samego 81-letniego kandydata na prezydenta. Ekipa prowadząca jego kampanię wyborczą dostrzega oznaki zmniejszonego entuzjazmu, szczególnie wśród młodszych czarnoskórych mężczyzn.
Sondaż Reuters/Ipsos przeprowadzony w tym miesiącu wykazał, że Biden zrównał się z Republikaninem Donaldem Trumpem pod względem poparcia wyborców poniżej 40. roku życia. W roku 2020 Demokrata miał wśród nich dwucyfrową przewagę. (PAP)