Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
niedziela, 29 września 2024 02:28
Reklama KD Market
Reklama

Turniej WTA w Rzymie - pewny awans Świątek do półfinału

Turniej WTA w Rzymie - pewny awans Świątek do półfinału
Iga Świętek do pokonania Madison Keys potrzebowała 77 minut fot. Ettore Ferrari/EPA-EFE/Shutterstock

Iga Świątek awansowała do półfinału turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie. Liderka światowego rankingu tenisistek wygrała z rozstawioną z "18" Amerykanką Madison Keys 6:1, 6:3.

Świątek przystępowała do ćwierćfinału po trudnym, poniedziałkowym triumfie nad byłą liderką światowego rankingu Niemką Angelique Kerber 7:5, 6:3. We wtorek nie było jednak widać po niej zmęczenia.

Starcie raszynianki z Keys było dla tenisistek rewanżem za półfinał turnieju WTA 1000 w Madrycie, który rozegrały półtora tygodnia wcześniej.

Polka od początku meczu była bardzo skoncentrowana, popełniała niewiele błędów własnych i wykorzystywała każdą okazję, którą sprezentowała jej rywalka, co szybko zaowocowało przełamaniem. Amerykanka zdołała wygrać drugiego gema przy swoim podaniu, nie tracąc przy tym punktu, jednak od tego momentu została całkowicie zdominowana przez liderkę światowego rankingu, która zwyciężyła w czterech kolejnych gemach i pierwszym secie 6:1.

Początek drugiej partii był znacznie bardziej wyrównany, już w pierwszym gemie niżej notowana zawodniczka miała nawet dwie piłki na przełamanie, nie wykorzystała ich jednak, czego mogła później mocno żałować, bowiem już pierwszą okazję do przełamania wykorzystała Świątek, obejmując prowadzenie 3:1. W kolejnych gemach Keys miała jeszcze pięć szans na zwycięstwo przy serwisie rywalki, ale Polka przezwyciężyła trudne momenty i utrzymała podanie, zwyciężając zdecydowanie 6:3.

Pojedynek trwał godzinę i 17 minut.

"Szczerze mówiąc, czułam się w tym meczu bardzo dobrze, więc nawet podczas trudnych momentów wiedziałam, że jeden lub dwa punkty mogą wszystko zmienić. Cieszę się, że dobrze serwowałam, bo kiedy gra była wyrównana, to mogłam zdobyć właśnie dwa punkty tylko serwisem. To nie zdarza się często, więc to był dobry dzień pod tym względem" - przyznała Świątek w krótkiej rozmowie na korcie po spotkaniu.

Był to piąty mecz blisko 23-letniej raszynianki z sześć lat starszą Amerykanką i czwarty triumf wyżej notowanej zawodniczki. Co ciekawe, w każdym ze zwycięskich starć Polka zanotowała jednego seta wygranego 6:1. Wynik jest natomiast identyczny jak ten z półfinału turnieju w Madrycie.

O finał liderka światowego rankingu zmierzy się z rozstawioną z numerem trzecim Amerykanką Coco Gauff, która pokonała turniejową "siódemką" Chinką Qinwen Zheng 7:6 (7-4), 6:1.

Z Gauff Świątek zmierzy się już po raz jedenasty. Bilans jest zdecydowanie korzystniejszy dla Polki, która wygrała aż dziewięć razy i doznała tylko jednej porażki.

Świątek walczy o swój trzeci tytuł w Rzymie. Triumfowała tutaj w 2021 i 2022 roku, natomiast w ostatniej edycji skreczowała w ćwierćfinale z Kazaszką Jeleną Rybakiną z powodu kontuzji.

)PAP)


Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama