Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
środa, 27 listopada 2024 10:36
Reklama KD Market

Liga NBA - pierwsze zwycięstwa Pacers i Nuggets

Liga NBA - pierwsze zwycięstwa Pacers i Nuggets
Nuggets rozgromili na wyjeździe Timberwolves fot. Facebook/Denver Nuggets

Po dwóch porażkach w pierwszych spotkaniach drugiej rundy play-off ligi NBA koszykarze Indiana Pacers u siebie wygrali 111:106 z New York Knicks. W drugim piątkowym meczu Denver Nuggets pokonali na wyjeździe Minnesotę Timberwolves 117:90.

Koszykarze z Denver, którzy w rywalizacji do czterech zwycięstw przegrywają teraz już tylko 1-2, tym razem zaprezentowali się lepiej niż w poprzednich spotkaniach, w trzeciej kwarcie osiągnęli ponad 20 pkt przewagi.

Dwie pierwsze były w miarę wyrównane, dopiero w końcówce drugiej podopieczni trenera Michaela Malone’a, szczególnie Justin Holiday i Nikola Jokic trafiali za trzy punkty i ich zespół uzyskał 14 pkt przewagi. W trzeciej różnica punktowa na korzyść Nuggets jeszcze wzrosła, a w końcówce doszła do 29 pkt (93:64).

W zespole z Denver najlepiej zagrał Jokic, zdobył 24 pkt, miał 14 zbiórek, 9 asyst, 3 przechwyty i 3 bloki. Jamal Murray także rzucił 24 pkt, zanotował 5 asyst i 3 przechwyty. Tylko on trzy punkty mniej zapisał na swoje konto Michael Porter Jr.

Wśród gospodarzy tym razem nikt nie przekroczył granicy 20 pkt. Najlepszy Anthony Edwards uzyskał 19 pkt, miał 5 asyst i 6 zbiórek. Karl-Anthony Towns wpisał na swoje konto 14 pkt i 5 zbiórek.

W drugim piątkowym pojedynku po dwóch porażkach w Nowym Jorku pierwsze zwycięstwo w tej serii odnieśli Indiana Pacers, wygrywając 111:106 z Knicks. Bardzo dobrze zaprezentował się Tyrese Haliburton, rzucił 35 pkt, miał siedem asyst i cztery zbiórki. Pascal Siakam osiągnął 26 pkt i siedem zbiórek, natomiast Myles Turner dołożył do tego dorobku 21 pkt.

O zwycięstwie zespołu z Indiany zdecydował rzut za trzy punkty w ostatniej minucie Andrew Nembharda. "To był ważny rzut. Andrew stanął na wysokości zadania wtedy, kiedy go najbardziej potrzebowaliśmy" - oceniał grę partnera Haliburton.

W zespole gospodarzy początkowo wyróżniał się Donte DiVincenzo, zdobywca w sumie 35 pkt., który jednak w ostatniej kwarcie już grał o wiele mniej skutecznie, zdobył tylko trzy pkt. Teraz w rywalizacji do czterech zwycięstw Knicks prowadzą 2-1.

(PAP)

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama