Aston Villa, w składzie z Mattym Cashem, nie zdołała awansować do finału piłkarskiej Ligi Konferencji. W czwartek uległa Olympiakosowi Pireus 0:2, a w pierwszym meczu w ubiegłym tygodniu przegrała 2:4. Finałowym rywalem Olympiakosu 29 maja w Atenach będzie Fiorentina, która w środę zremisowała na wyjeździe z Club Brugge 1:1, ale awansowała dzięki wygranej w pierwszym spotkaniu 3:2. W obu spotkaniach w belgijskiej ekipie wystąpił Michał Skóraś.
Czwarty obecnie zespół angielskiej ekstraklasy musiał odrabiać dwubramkową stratę ze spotkania przed własną publicznością. Wówczas hat-trickiem popisał się najlepszy strzelec Olympiakosu Ayoub El Kaabi.
Także w rewanżu Marokańczyk wpisał się na listę strzelców jako pierwszy mimo wyraźnej przewagi drużyny z Birmingham w pierwszych minutach. El Kaabi w 10. bez
kłopotu posłał piłkę do pustej bramki, zdobywając dziewiątego gola w LK, który dał mu samodzielne prowadzenie w klasyfikacji strzelców. 30-letni napastnik ma też w tym sezonie pięć trafień w Lidze Europy: dwa w eliminacjach i trzy w fazie grupowej.
Ten sam piłkarz ustalił wynik w 81. minucie. Początkowo gola nie uznano ze względu na pozycję spaloną, ale decyzja została zmieniona po sanalizie tej sytuacji przez VAR.
Cash grał od początku spotkania do 86. minuty.
Piłkarze z Brugii musieli odrabiać straty z pierwszego spotkania przegranego we Florencji 2:3.
Skóraś wyszedł w pierwszym składzie gospodarzy i grał do 86. minuty, kiedy został zmieniony przez Duńczyka Caspera Nielsena.
Zespół belgijski wyrównał stan dwumeczu w 20. min, gdy Brazylijczyk Igor Thiago dośrodkował do Hansa Vanakena, który głową skierował piłkę do bramki.
Potem Fiorentina miała jednak znaczącą przewagę. Pod koniec meczu Brandon Mechele sfaulował rywala w polu karnym, a Simon Mignolet nie zdołał obronić strzału Lucasa Beltrana z rzutu karnego. Gol Argentyńczyka zapewnił awans Fiorentinie.
(PAP)