Dariusz Cisowski
„Monsieur Chopin” wystawiany w Writers Theatre w podchicagowskim Glencoe jest przeżyciem jak żadne inne. Znany aktor, pianista i scenarzysta Hershey Felder, nie tylko odgrywa rolę Fryderyka Chopina. Staje się nim pod każdym względem, ożywiając romantyczną historię i muzykę człowieka zwanego „Poetą fortepianu”.
Hershey Felder napisał scenariusz na podstawie dogłębnych badań. Każde zapisane słowo pochodzi ze znanych cytatów Chopina lub obserwacji jego najbliższych przyjaciół.
Felder to klasa sama w sobie. 28 lat nieprzerwanej pracy, ponad sześć tysięcy występów na scenach najbardziej prestiżowych teatrów całego świata. Wciąż konsekwentnie bije rekordy kasowe. „Monsieur Chopin” jest jednym z najwspanialszych jego dzieł, a kameralny Writers Theatre jest do tego idealną oprawą.
Niezrównanych fortepianowych kompozycji Chopina można słuchać jak w salonie kompozytora, gdyż Felder znakomicie ożywia człowieka, jego muzykę i ten niesamowity moment w historii. Zapada w pamięć zarówno ze względu na jego fortepianowy występ, jak i intymne dzielenie się swoimi uczuciami na temat muzyki Chopina, a poetyckie, czułe i przemyślane wypowiedzi robią wrażenie, jakby płynęły prosto z jego serca.
Felder jest jednym z największych autorytetów w dziedzinie tworzenia dogłębnych poszukiwań teatralnych konkretnych kompozytorów. Po mistrzowsku ożywił takie ikony muzyki jak George Gershwin, Ludwig van Beethoven, Leonard Bernstein czy Irving Berlin. Teraz zabiera nas do Paryża, do miejsca, w którym w głębi muzyki Chopina mieszka jego dusza. W swojej pełnej pasji roli „Poety fortepianu” Felder odkrywa tajemnice romantycznego kompozytora dotyczące jego twórczości – a także tajemnice, które zabrał do grobu – na tle wspaniałej, bogatej partytury składającej się z kilkunastu najsłynniejszych kompozycji.
W produkcji świetnie wyreżyserowanej przez Joela Zwicka (reżyser m.in. My Big Fat Greek Wedding, najbardziej dochodowej komedii romantycznej wszech czasów) Felder wnosi swój niezwykły talent do muzyki i opowiadania historii, tworząc niezapomniany portret wybitnego polskiego kompozytora.
Akcja rozgrywa się w paryskim kameralnym salonie Chopina w marcu 1848 roku, zaledwie kilka dni po rewolucji lutowej. Widzowie są zapraszani na lekcję gry na fortepianie prowadzoną przez wybitnego Polaka, podczas której odsłania on osobistą historię. Wspomina tworzenie swojej pierwszej kompozycji w wieku siedmiu lat, utratę młodszej siostry, kilkuletnią skomplikowaną relację z francuską powieściopisarką George Sand i nieustające przywiązanie do ojczyzny.
W miarę rozwoju akcji Chopin odkrywa swoją psychikę, odsłaniając tajemnice nie tylko sztuki fortepianowej i kompozycji, ale także tajemnice samego siebie. Wnikliwa narracja uzupełniona niezwykłą muzyką fascynuje od początku do końca.
Felder tak doskonale opanował rolę Chopina, a grając jego mazurki, etiudy, nokturny, walce, polonezy, olśniewa do tego stopnia, że w pewnym momencie jesteśmy w stanie niemal uwierzyć, że geniusz ożył na naszych oczach.
Felder nie tylko doskonale opanował rolę Chopina, również polskie słowa, które wypowiadał z akcentem dopracowanym do perfekcji. Rozpoczął od „Witajcie”, później zaśpiewał „Lulajże Jezuniu”. Można było wychwycić też Żelazową Wolę, Krakowskie Przedmieście, kościół św. Krzyża, gdzie spoczywa serce wielkiego kompozytora.
Jest jeszcze jeden dodatkowy element, który sprawia, że spektakl zapada w pamięci, a każdy pozostały będzie wyjątkowym i innym. To dwie sekcje interakcji z publicznością, w których Felder jako Chopin otwiera dyskusję i zaprasza uczniów na swojej lekcji – publiczność – do zadawania mu pytań. Nie wiadomo, jakie one będą. A pojawiały się pytania dotyczące jego życia miłosnego, dzieciństwa, rywalizacji i przyjaźni, pytania wymagające intymnej wiedzy.
Felder odpowiada na każde z nich dogłębnie i autentycznie, czym jeszcze raz potwierdza swoją ogromną wiedzę o polskim pianiście i kompozytorze.
„Monsieur Chopin” będzie prezentowany tylko do 12 maja. Jeśli nie doświadczycie Hershey Feldera w tym fascynującym wydarzeniu, to pozbawicie się wielkości. Dlatego więc, drogi Czytelniku, kup bilet i jedź do położonego w pięknym miejscu Writers Theatre przy 325 Tudor Court w Glencoe na północnym przedmieściu Chicago.
Dariusz Cisowski[email protected]
