Burmistrz Chicago Brandon Johnson wezwał prezydenta Joe Bidena do przyznania pozwoleń na pracę nie tylko migrantom z Ameryki Południowej, lecz również nieudokumentowanym, którzy od lat mieszkają w Chicago. To kolejny apel Johnsona do rządu federalnego związany z kryzysem migracyjnym.
Podczas dyskusji przy okrągłym stole, która odbyła się w czwartek, 4 kwietnia w Chicago Urban League na południu miasta, burmistrz Brandon Johnson mówił o liście, który wraz z liderami innych dużych amerykańskich miast planuje wysłać do prezydenta Bidena. Włodarze miast naciskają w nim rząd federalny do zwiększenia wydawania pozwoleń na pracę dla imigrantów.
„Potrzebujemy, aby prezydent rozszerzył te same możliwości ekonomiczne na naszych braci i siostry, którzy od dawna są nieudokumentowani” – powiedział Johnson.
Pod listem podpisały się dziesiątki liderów innych miast, w tym burmistrzowie zrzeszeni w koalicji pod nazwą Cities For Action. List popierają także lokalne organizacje – imigracyjne, religijne i biznesowe, których przedstawiciele obecni byli na spotkaniu. Dopiero po zebraniu maksymalnej liczby podpisów list trafi do prezydenta.
Zdaniem liderów ze świata biznesu, przyznanie pozwoleń na pracę wieloletnim nieudokumentowanym mieszkańcom Illinois miałoby pozytywny wpływ na gospodarkę naszego stanu i mogłoby zatrzymać utratę mieszkańców.
Działacze na rzecz imigrantów szacują, że w Illinois mieszka około 480 tys. nieudokumentowanych imigrantów, co stanowi 3 proc. populacji naszego stanu. Największą grupę (320 tys.) stanowią Meksykanie, lecz są również dziesiątki tysięcy przybyszów z innych krajów, w tym około 40 tys. czarnoskórych imigrantów z Haiti, Jamajki, Nigerii, osoby z Azji i krajów europejskich.
Wydawanie pozwoleń na pracę leży w gestii rządu federalnego. Od miesięcy władze miasta i stanu wyrażają frustrację w związku z biurokracją i opieszałością rządu w tej sprawie. Od sierpnia 2022 r. ponad 38 tys. migrantów przybyło do Chicago, z czego tylko niewielki odsetek uzyskał pozwolenia na pracę, które są kluczem do osiągnięcia samowystarczalności i stabilizacji.
To nie pierwszy apel burmistrza Johnsona do rządu federalnego w sprawie kryzysu migracyjnego. W październiku ub. roku Johnson wraz z innymi burmistrzami apelował do Bidena o zwiększenie środków finansowych i szybsze wydawanie pozwoleń na pracę dla migrantów. Wcześniej, w sierpniu wraz z gubernatorem Pritzkerem wysłał do Bidena list w podobnej sprawie.
Wielokrotnie podejmowane w Kongresie próby reformy imigracyjnej nie doszły do skutku.
(jm)