Nie żyje 79-letni mężczyzna, który wjechał pickupem do rzeki Des Plaines w rejonie Gurnee na dalekich północno-zachodnich przedmieściach. Trwa śledztwo w sprawie zdarzenia.
Szokującego odkrycia dokonał mieszkaniec Gurnee w czwartek, 4 kwietnia wieczorem, gdy na swoim podwórku zobaczył ślady opon. W sąsiadującej z jego budynkiem rzece, w rejonie 36500 U.S. 41, znajdował się częściowo zanurzony pojazd.
W samochodzie znaleziono zwłoki 79-letniego kierowcy z Wisconsin. Jego tożsamość nie została w piątek upubliczniona.
Detektywi z biura szeryfa powiatu Lake w piątek próbowali ustalić, kiedy i jak doszło do wypadku. Stwierdzili, że pickup w rzece przypomina pojazd, który w środę uciekł sprzed pobliskiego posterunku policji, a wcześniej jechał pod prąd w rejonie Route 173 i Kilbourne.
W piątek miała się odbyć sekcja zwłok ofiary.(jm)