Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
czwartek, 14 listopada 2024 21:56
Reklama KD Market

Agentka z Południa

Agentka z Południa
Jennifer Garner (fot. David Swanson/EPA/Shutterstock)

Chciała zostać nauczycielką, chemikiem lub pastorem. Ostatecznie została aktorką. Sławę przyniosła jej rola w serialu Alias, w którym była tak przekonująca, że CIA zaproponowała jej udział w reklamie rekrutującej nowych agentów. Jennifer Garner, wielokrotnie wybierana najseksowniejszą lub najgorętszą kobietą świata, ma urodę, seksapil, wdzięk i talent. I dziś już chyba niczego jej nie brakuje...

Czas leczy rany

Ostatnie pięć lat były dla niej wyjątkowo trudne. W 2018 roku rozwiodła się z Benem Affleckiem. Bolesne były też dla niej wywiady, w których były mąż tłumaczył się ze swojego alkoholizmu, mówiąc, że „pił, bo był nieszczęśliwy w związku”. Garner nie komentowała tych wynurzeń. Skoncentrowała się na sobie i trójce dzieci ze związku z Affleckiem: Violet, Seraphinie i Samie.

Ostatnio jednak pojawiły się informacje, że aktorka zagra w produkcji Netflixa Animals. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że wystąpi u boku Matta Damona, przyjaciela jej eks-męża, a reżyserem zostanie nie kto inny jak sam Ben Affleck. Wszystko wskazuje na to, że jednak czas leczy rany.

Jennifer pastorem?

Jej domem rodzinnym jest Teksas. Jennifer urodziła się 17 kwietnia 1972 roku w Houston. Gdy miała trzy lata, jej rodzice William i Patricia osiedlili się̨ w Charleston w Południowej Wirginii. Rodzina Garnerów jest bardzo religijna. Należą do Kościoła adwentystów. Rodzice surowo wychowywali Jennifer i jej dwie siostry: Melissę i Susanah. Dziewczyny jako nastolatki nie mogły się malować, przekłuwać uszu czy farbować włosów. Aktorka podkreśla jednak, że nie mogła sobie wymarzyć lepszego miejsca na dorastanie. „Należeliśmy do społeczności, która się o siebie troszczy” – wyznała niedawno w wywiadzie dla magazynu Southern Living.

Od wczesnych lat Jennifer uczęszczała na lekcje baletu, czyniąc to – jak dziś sama przyznaje – raczej z pociągu do występów na scenie niż do tańca jako takiego. Z kolei w liceum grała na saksofonie w szkolnej orkiestrze. Kiedyś w kreatywny sposób złożyła życzenia urodzinowe swojej przyjaciółce Reese Witherspoon. Zagrała „Happy Birthday” i zamieściła na swoim Instagramie post: „Wiele księżyców temu moja szkolna orkiestra wykonywała tę piosenkę podczas zjazdu absolwentów. Dziś gram ją dla mojej przyjaciółki. Łączy nas zwariowana miłość. Wszystkiego najlepszego, Droga Pani”.

W jednym z wywiadów aktorka zdradziła, że marzeniem jej matki było, by Jen została pastorem. Co ciekawe, matka aktorki wciąż wierzy, że tak się kiedyś stanie. Jennifer uważa to jednak za mało prawdopodobne. Aktorka od dziecka chciała bardziej pójść w ślady rodziców: albo być nauczycielką jak jej mama, albo inżynierem chemicznym jak ojciec. Początkowo wybrała studia chemiczne na Denison University, jednak jej pasja sceniczna okazała się silniejsza od zamiłowania do nauk ścisłych. Ostatecznie w 1994 roku skończyła studia na tym uniwersytecie, ale z tytułem licencjata sztuk teatralnych.

Superagentka

Karierę aktorską zaczęła od ról w produkcjach telewizyjnych. Zadebiutowała w 1995 roku rolą Sashy w telewizyjnym melodramacie Zoya. Potem przyszedł czas na seriale: kryminalny Harvest of Fire, przygodowy Dead Men’s Walk czy szczególnie popularny Felicity, na planie którego spotkała swojego pierwszego męża, Scotta Foleya. Sławę i rozpoznawalność zdobyła dzięki roli agentki Sydney w serialu Alias, za którą w 2002 roku otrzymała Złoty Glob, w kolejnych latach trzy nominacje do tejże statuetki, a także cztery nominacje do Emmy i nagrodę Saturna.

W międzyczasie Garner zadebiutowała też na wielkim ekranie. Zagrała maleńki epizod w komedii Woody’ego Allena Deconstructing Harry i większą rolę w kostiumowym obrazie polskiej reżyserki Agnieszki Holland Washington Square. Pojawiła się także się u boku Leslie Nielsena w komedii familijnej Mr. Magoo. Wszystkie te tytuły miały swoją premierę w 1997 roku.

Od początku lat dwutysięcznych Garner coraz częściej zaczęła pojawiać się na dużym ekranie. W 2001 roku po raz pierwszy spotkała się z przyszłym mężem, Benem Affleckiem, na planie wojennego melodramatu Michaela Baya Pearl Harbor, gdzie zagrała jedną z pielęgniarek. Rok później wystąpiła m.in. z Leonardem DiCaprio i Tomem Hanksem w filmie Stevena Spielberga Catch Me if You Can. Rok 2007 to rola Vanessy – marzącej o adopcji młodej kobiety w głośnym, nagrodzonym Oscarem filmie Juno. Potem były kolejne popularne filmy, m.in.: The Kingdom, Ghosts of Girlfriends Past, Valentine’s Day czy hit Netflixa Yes Day.

Blaski i cienie

Aktorka ma na koncie kilka medialnych związków, chociaż próbowała chronić je przed światem, szczególnie gdy chyliły się ku upadkowi. Po raz pierwszy amerykańskie media roztrząsały jej prywatność, gdy wyszła za wspominanego już kolegę po fachu, Scotta Foleya. Spotkali się w 1998 roku, po dwóch latach powiedzieli sobie „tak”, ale już wiosną 2003 roku oboje byli wolni. Spekulowano, że Foley odszedł, bo Jennifer zdradzała go z serialowym partnerem, Michaelem Vartanem (oboje byli gwiazdami Alias).

Już w trakcie rozwodu Jen zaprzyjaźniła się z Benem Affleckiem, któremu partnerowała w dwóch blockbusterach: Pearl Harbor i Daredevil. Wielu fanów dostrzegało iskry, gdy oboje udzielali wspólnych wywiadów, aż wreszcie doczekali się potwierdzenia swoich przypuszczeń. W październiku 2004, niecały rok po zerwaniu zaręczyn z Jennifer Lopez, gwiazdor oświadczył się nowej ukochanej, a ta go przyjęła.

Ślub brali z dala od blasku Hollywood a w 2005 r. na świat przyszła ich pierwsza córka, Violet. Rodzinne szczęście dopełniły kolejne pociechy: Seraphina (ur. 2009 r.) i Samuel (ur. 2012 r.). W Fabryce Snów o Affleckach mówiło się: para idealna. Dlatego wielkim zaskoczeniem było ich wspólne oświadczenie złożone w przeddzień 10. rocznicy ślubu, że ich małżeństwo dobiegło końca.

Przez jakiś czas po rozwodzie Jennifer była sama. Nowe uczucie doścignęło ją w 2018 roku, kiedy spotkała przystojnego biznesmena, Johna Millera. Najpierw aktorka odprawiła go z kwitkiem. Potem jednak zmieniła zdanie. Zaczęli się znowu spotykać w maju 2021 roku i do dzisiaj są razem. Nie ma jednak mowy o wspólnej okładce.

Można się jednak domyślać, że John dawał ukochanej wsparcie, gdy Affleck obrzucił ją błotem w słynnym wywiadzie. Wtedy Garner pokazała wielką klasę, gdyż wolała milczeć niż reagować na komentarze byłego męża, a przede wszystkim ojca jej dzieci. Teraz stwierdziła, że nie chce nawet czytać na jego czy swój temat, „nawet jeśli to coś miłego”. Aktorka próbuje utrzymywać z nim dobre relacje, również z Jennifer Lopez, z którą Affleck po latach ponownie się związał. W końcu tworzą rodzinę patchworkową.

Serce na dłoni

Odkąd została mamą, Jennifer promuje ideę zdrowego żywienia dla najmłodszych. W 2018 roku postanowiła ją wcielić w czyn i została współzałożycielką firmy Once Upon a Farm (organicznej, roślinnej firmy produkującej żywność dla dzieci). – Chcemy, żeby wszystkie dzieci miały dostęp do organicznej i wysokiej jakości żywności. Może jesteśmy małą organizacją, ale mamy wielkie serca – deklaruje Jennifer.

Garner kupiła farmę, na której wychowywała się jej mama i dziś spędza na wsi mnóstwo czasu. Zamieszcza w sieci zdjęcia w towarzystwie zwierząt hodowlanych i mówi, że medytacja jest najlepszą metodą na naładowanie energii na cały dzień.

Aktorka jest również ambasadorką organizacji Save the Children USA. Promuje naukę pisania, zdrowe odżywianie oraz wczesny dostęp do edukacji. Jennifer często odwiedza rodziny biorące udział w programie Early Steps to School Success. – W ciągu ostatnich miesięcy ludzie zaczęli postrzegać tę instytucję jako tak potrzebne źródło pomocy dla dzieci z biedniejszych obszarów Ameryki. Byliśmy w stanie dotrzeć do dziewięć razy większej liczby rodzin, a dzięki temu dożywić więcej dzieci – cieszy się Garner.

Mimo trudnych przejść, Jennifer Garner jest uważana za jedną z najbardziej pozytywnych osób w Hollywood. Aktorka wciąż ma swoją ulubioną zabawkę z dzieciństwa. Kiedyś zamieściła w social mediach zdjęcie, na którym jako 5-letnia dziewczynka tuli pluszowego misia. Potem obok niego wstawiła nową fotografię z podpisem: „Po 45 latach wciąż uwielbiam cię tulić, Misiu”. Czyż to nie jest urocze?

Małgorzata Matuszewska


Ken_Kesey_Wiki

Ken_Kesey_Wiki

MartinsburgWV_HistoricDistrict_Wiki

MartinsburgWV_HistoricDistrict_Wiki

Sri-Lanka_fot_Divyakant-Solanki_EPA_Shutterstock

Sri-Lanka_fot_Divyakant-Solanki_EPA_Shutterstock

Trinity-ground-zero-men-in-crater_Wiki

Trinity-ground-zero-men-in-crater_Wiki

WKossak019_Wiki

WKossak019_Wiki

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama