Mężczyzna dzień po wyjściu z więzienia ponownie trafił za kraty za przemoc domową po śmiertelnym ataku na 11-letnie dziecko w mieszkaniu w dzielnicy Edgewater na północy Chicago. 33-letnia matka chłopca, która jest w ciąży, została poważnie ranna.
11-letni Jaydone Perkins zmarł w wyniku odniesionych ran, a jego będąca w ciąży 33-letnia matka była początkowo w stanie krytycznym, kiedy z ranami kłutymi przewieziono ją w środę, 13 marca rano do szpitala. Policja znalazła ofiary w ich mieszkaniu w budynku w kompleksie Peterson Plaza Apartments w rejonie 5900 North Ravenswood Ave. na północy Chicago.
Według relacji sąsiadów, kobieta jest w ósmym miesiącu ciąży i jest matką zabitego chłopca. W mieszkaniu był jeszcze jej młodszy, 5-letni syn, który nie został ranny.
Chociaż policja w czwartek rano nie podała jeszcze szczegółów na temat zatrzymanego, „Chicago Sun-Times” napisał, że jest to 37-letni mężczyzna z długą historią przemocy.
Jak podał dziennik, we wtorek, dzień przed atakiem, wyszedł z więzienia stanowego Stateville Correctional Center.
Podobno był na zwolnieniu warunkowym za napaść na domownika w 2017 roku. Został również skazany za zaatakowanie byłej partnerki i jej syna w Kenwood w 2015 roku.
(tos)