Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
piątek, 22 listopada 2024 14:24
Reklama KD Market

Co dalej z NATO? Czy europejscy członkowie paktu mają się czego obawiać?

Co dalej z NATO? Czy europejscy członkowie paktu mają się czego obawiać?

W ostatnim czasie regularnie pojawiają się różne, często też sprzeczne informacje o braku jednomyślności państw członkowskich Traktatu Północnoatlantyckiego, znanego powszechnie jako NATO. W dobie wojny na Ukrainie i wyborów w Stanach Zjednoczonych sprawa nabrała głębszego znaczenia i media regularnie publikują skrajnie przeciwstawne opinie różnych czołowych światowych polityków.

Czy NATO jest zagrożone? Czy Rosjanie rzeczywiście zagrażają Paktowi Północnoatlantyckiemu? Sytuacja wydaje się napięta, a rozgrywki polityczne z perspektywy zwykłego człowieka wydają się niczym gra losowa w Poland IviBet. Jednak ostatecznie warto się temu wszystkiemu przyjrzeć bez emocji, zatrzymać się na chwilę i dojść do własnych wniosków, a może okazać się, że nie jest aż tak źle, jak starają się to przedstawić politycy.

Dwa główne czynniki zagrażające integralności NATO

Światowa scena polityczna nie była tak bardzo napięta od czasów Zimnej Wojny, a sięgając wcześniej od II Wojny Światowej. Wojna na Ukrainie, kryzys tajwański, który może eskalować i tykająca bomba, jaką jest aktualny bliski wschód. To wszystko może eskalować, angażując w wojnę największe światowe mocarstwa, co następnie może zachęcać mniejszych „graczy” do realizacji swoich celów geopolitycznych, które w standardowej sytuacji byłyby niemożliwe.

To szczególnie wrażliwy czas, podczas którego NATO musi pozostać największą potęgą militarną na świecie. Na drodze stają jednak dwa potencjalne czynniki.

Wojna na Ukrainie

Kryzys za naszą wschodnią granicą wydaje się nie mieć końca. Coraz częściej słyszy się o tym, że Ukraina w końcu nie będzie miała wyjścia i ostatecznie podpisze rozejm, który obejmie odebranie przejętych przez Rosję terenów. Z jednej strony nasi sąsiedzi będą mogli w końcu odetchnąć, a z drugiej Rosja otrzyma nieme przyzwolenie na rozszerzanie swoich granic. Czy coś wtedy stanie im na przeszkodzie, żeby zaatakować maleńkie państwa nadbałtyckie?

NATO, które ma wielokrotnie większy potencjał militarny, niż Rosja musi okazać bezwzględną siłę i jedność. Rosjanie utrzymują, że nie mają po co atakować krajów nadbałtyckich – tym bardziej że należą do NATO. Z jednej strony nie można im ufać, ale z drugiej NATO to potęga i nawet Rosjanie nie będą chcieli podejmować ryzyka wchodzenia w pełnoskalowy konflikt z Europą i Ameryką Północną.

Wypowiedzi wyborcze Donalda Trumpa

Stany Zjednoczone przeżywają głęboki kryzys polityczny. Z jednej strony znajduje się krytykowany Joe Biden, który prowadzi silną antyrosyjską politykę, a z drugiej stoi ekscentryczny Donald Trump, który coraz bardziej szokuje swoimi wypowiedziami na temat Paktu Północnoatlantyckiego.

Okazuje się, że były prezydent USA ma najprawdopodobniej najwyższe poparcie w Stanach Zjednoczonych i będzie głównym kandydatem do fotela prezydenta. Dlatego jego stanowisko może okazać się tutaj kluczowe.

Niestety dla krajów członkowskich NATO Donald Trump nie wypowiada się o wspólnocie pozytywnie. Krytykuje państwa europejskie, że przeznaczają za mało pieniędzy na obronność (min. 2% PKB) i liczą na ewentualną pomoc Stanów Zjednoczonych. Trudno się z tym nie zgodzić i warto w tym miejscu zaznaczyć, że Polska wydaje na obronność więcej niż 2% swojego PKB, więc spełnia ustalone kryteria. Najprawdopodobniej wypowiedzi Trumpa mają na celu wzburzenie opinii publicznej i pogrożenie palcem w kierunku państw NATO, aby w końcu zaczęły się wywiązywać się ze swoich obowiązków.

Czy NATO jest zagrożone?

Siłą Paktu Północnoatlantyckiego jest jedność – zasada jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. Dlatego ostatecznie w interesie Trumpa nie będzie wychodzenie z sojuszu, bo to wyraźnie osłabi pozycję USA jako mocarstwa globalnego – zwłaszcza w trudnym czasie, kiedy Chiny już niebawem będą dysponowały zbliżonym potencjałem militarnym.

NATO najprawdopodobniej nadal będzie funkcjonowało w ten sam sposób i pozostanie bezsprzeczną największą siłą militarną na świecie. Politycy doskonale zdają sobie z tego sprawę, a gra, która właśnie jest uprawiana, to przede wszystkim uświadomienie świata, żeby się obudził i zadbał o swoje bezpieczeństwo. Wojnom można skutecznie zapobiegać – wystarczy jedynie upewnić potencjalnego przeciwnika, że mu się to nie opłaci. W końcu wojny muszą się spinać pod względem ekonomicznym, a potencjalna wieloletnia wojna o skrawek ziemi nikomu nie będzie na rękę.

Dziennik Związkowy - Polish Daily News i Alliance Printers and Publishers Inc. nie ponoszą odpowiedzialności za treść artykułów sponsorowanych publikowanych na www.dziennikzwiazkowy.com

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama