Amerykański rząd oświadczył, że za zanieczyszczenie wód w Zatoce Meksykańskiej odpowiada koncern British Petroleum i zażądał od niego reakcji na powstałą sytuację. Plama ropy w Zatoce staje się coraz groźniejsza - uważają eksperci. Do usuwania skutków wycieku przyłączyła się amerykańska armia.
Reklama