Mieszkaniec Kalifornii i jego 10-letni syn zostali aresztowani wkrótce po tym, jak chłopiec zastrzelił równolatka z broni, którą znalazł w samochodzie ojca – podało biuro szeryfa powiatu Sacramento.
Ofiara została przewieziona do szpitala, gdzie stwierdzono zgon.
Jak twierdzi biuro szeryfa, dziecko znalazło broń w samochodzie ojca. Chłopiec miał się nią przechwalać, po czym strzelił do ofiary i uciekł - poinformował w poniedziałek portal CNN.
Detektywi znaleźli broń w pobliskim koszu na śmieci, gdzie prawdopodobnie wrzucił ją ojciec chłopca – podało biuro szeryfa. Na mężczyźnie ciąży zakaz posiadania broni palnej, a broń, z której zostało zastrzelone dziecko, została skradziona w 2017 r.
Policja zatrzymała chłopca pod zarzutem morderstwa, a ojca - m.in. pod zarzutami nielegalnego posiadania broni i narażenia dziecka na niebezpieczeństwo.
Do tragedii doszło w sobotę. Zabity chłopiec znalazł się wedle statystyk Gun Violence Archive wśród ponad 1600 dzieci i nastolatków zabitych w USA w 2023 roku w wyniku przemocy z użyciem broni palnej. (PAP)