Aż 260 milionów przesyłek zostało skradzionych w USA w zeszłym roku spod drzwi odbiorców - informuje portal CBS, powołując się na szacunki firm, badających ryzyka związane z zakupami w internecie. Łupem złodziei padły towary wartości ponad 8 mld dolarów.
Portal Security oszacował, że Amerykanie wydali w ubiegłym roku ponad bilion dolarów na zakupy, które zostały wysłane w ponad 21 mld paczek. Jednak nie każda przesyłka dotarła do adresata: tylko w ciągu ostatnich trzech miesięcy przesyłkę skradziono aż 44 mln obywateli USA.
W sezonie przedświątecznym, gdy fala zakupów wznosi się najwyżej, aż jedna czwarta nabywców, których przebadał portal, bardzo obawiała się kradzieży dostarczanego towaru.
Paczki są w USA najczęściej rabowane z ganków domów jednorodzinnych, twierdzi portal, doradzając czytelnikom zainstalowanie monitoringu i zamawianie dostaw tylko na czas, kiedy ktoś z domowników będzie mógł natychmiast odebrać przesyłkę.
Niektóre firmy dostawcze sięgają do sztucznej inteligencji, żeby oszacować ryzyko kradzieży konkretnej przesyłki i zminimalizować straty. UPS korzysta z rozwiązania, dzięki któremu odbiorcom mieszkający w najbardziej ryzykownych punktach proponuje się zmianę sposobu dostawy. Firma zauważyła, że zaledwie na zaledwie 2 proc. adresów przypada aż 30 proc. spowodowanych kradzieżą strat.
Szybko rozwijający się sektor e-commerce w ciągu ostatniej dekady niemal potroił udział w rynku detalicznym - podał w ostatnim kwartalnym raporcie Departament Handlu USA, a prognozy zakładają, że w ciągu najbliższych kilku lat jeszcze się podwoi. Obecnie przeciętny Amerykanin otrzymuje 3,5 paczki tygodniowo. (PAP)