Napad rabunkowy zakończony pobiciem i śmiercią mężczyzny miał miejsce w nocy w środę przy House of Blues w dzielnicy River North w centrum Chicago. W piątek policja wciąż poszukiwała napastników.
Jak podała policja, 47-letni mężczyzna w środę, 15 listopada ok. godz. 11.30 pm szedł chodnikiem w okolicy 300 North Dearborn Street, w okolicy popularnej sali koncertowej House of Blues, kiedy podeszło do niego dwóch napastników.
Zażądali pieniędzy, a następnie jeden z napastników uderzył mężczyznę w głowę, powalając go na ziemię. Funkcjonariusze znaleźli ofiarę nieprzytomną z poważnym urazem głowy. 47-latek został przewieziony do szpitala Northwestern Memorial Hospital, gdzie zmarł.
Do piątku rano tożsamość ofiary nie została podana do wiadomości publicznej, ale z medialnych doniesień wynikało, że był mieszkańcem północnego zachodu Chicago.
W okolicy, gdzie doszło do napadu znajduje się kilka kamer monitoringu. Policja ustaliła, że napastnik, który uderzył ofiarę, to mężczyzna o wzroście od 5 stóp i 11 cali do 6 stóp (od 180 cm do ok.183 cm), z czarnymi włosami. Ubrany był w czarną kurtkę i czarne dżinsy.
Do piątku rano nikt nie został aresztowany w sprawie tego ataku.
(tos)