Redakcja
43-letni David W. Orłowski z Mount Prospect, który w niedzielę, 12 listopada został postrzelony przed swoim domem na tych północno-zachodnich przedmieściach Chicago, usłyszał zarzuty związane z narkotykami i nielegalnym posiadaniem broni. Policja w czwartek ciągle poszukiwała dwóch mężczyzn, z których jeden oddał strzał do Orłowskiego.
Z ustaleń w śledztwie wynika, że w niedzielę, 12 listopada ok. godz. 7.20 pm pod dom Davida Orłowskiego, w rejon 122 North Maple Street w Mount Prospect, podjechało SUV i wysiadło z samochodu dwóch mężczyzn. Jeden z nich podszedł do drzwi domu, podczas gdy drugi pozostał na podjeździe.
Po krótkiej konfrontacji, do której doszło na zewnątrz budynku, Orłowski został postrzelony przez jednego z mężczyzn w nogę. Obaj napastnicy uciekli SUV-em z miejsca zdarzenia w kierunku południowym po Maple Street.
Policja została powiadomiona przez sąsiadów, którzy usłyszeli wołanie Orłowskiego o pomoc. Funkcjonariusze weszli do jego domu, aby sprawdzić, czy nie ma dodatkowych ofiar lub sprawców, i odkryli w nim marihuanę, akcesoria narkotykowe i dużą ilość gotówki. Po uzyskaniu sądowego nakazu przeszukania, na miejscu znaleziono też pistolet, który – jak się okazało – był skradziony. Duża ilość zielonych roślin konopii indyjskich znajdowała się w workach – podała policja.
Orłowskiemu postawiono zarzuty kryminalne związane z nielegalnym posiadaniem broni przez przestępcę, posiadania dużej ilości marihuany z zamiarem jej rozprowadzania. Usłyszał też zarzut wykroczenia związany ze znalezieniem w jego domu akcesoriów narkotykowych.
Po przesłuchaniu w środę w sądzie powiatu Cook w Rolling Meadows Orłowski został zwolniony z aresztu. Przed sądem ponownie ma stanąć 15 grudnia.
Detektywi Departamentu Policji z Mount Prospect prowadzą śledztwo w sprawie strzelaniny. W czwartek napastnicy byli ciągle poszukiwani.
(tos)
