Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
niedziela, 17 listopada 2024 01:52
Reklama KD Market

Chicago reaguje na  konflikt izraelsko-palestyński

Chicago reaguje na  konflikt izraelsko-palestyński
Zniszczenia w Strefie Gazy fot. MOHAMMED SABER/EPA-EFE/Shutterstock

Społeczności izraelska i palestyńska w Chicago zareagowały na sobotni atak Hamasu na Izrael. Członkowie żydowskiej diaspory są wstrząśnięci bezprecedensową agresją, zaś Palestyńczycy usprawiedliwiają atak i wzywają do wyzwolenia Palestyny. Głos zabrali też lokalni politycy.

Setki Amerykanów palestyńskiego pochodzenia maszerowały w niedzielę pod izraelskim konsulatem w Chicago na znak protestu przeciw odwetowi Izraela na sobotni atak Hamasu. W tłumie powiewały flagi Palestyny, a protestujący w ubrani w biało-czarne chusty arafatki wznosili okrzyki nawołujące do wyzwolenia Palestyny i zaprzestania wspierania Izraela przez Stany Zjednoczone.

Uczestnicy bronili sobotniego ataku na Izrael, argumentując, że był odpowiedzią na „systematyczną przemoc”, jakiej Palestyńczycy żyjący w Strefie Gazy doświadczają na co dzień ze strony Izraela.

Organizacja Coalition for Justice in Palestine, która zorganizowała niedzielny marsz, w pisemnym oświadczeniu nazwała sobotnie ataki „uzasadnionymi” oraz „działaniami w samoobronie”.

Według organizatorów, aglomerację chicagowską zamieszkuje największa społeczność palestyńska w Stanach Zjednoczonych. Według niektórych szacunków, w niedzielnym wiecu wzięło udział do 2,5 tys. osób.

Izraelski konsul na region Midwestu, Yinam Cohen, ostro skrytykował demonstrację. Jak powiedział stacji telewizyjnej ABC 7, jest „oburzony i zbulwersowany”, że ludzie na ulicach Chicago „popierają te okrucieństwa”, podczas gdy Izrael „wciąż liczy ofiary”.

Żydowska społeczność w Chicago jest wstrząśnięta sobotnim atakiem Hamasu. Jac Tcath z Jewish United Fund of Metropolitan Chicago powiedział telewizji ABC 7, że dziesiątki tysięcy chicagowskich Żydów ma członków rodziny mieszkających w Izraelu.

Według chicagowskiej policji, mimo nasilającego się konfliktu na Bliskim Wschodzie, nie ma w tej chwili realnego zagrożenia dla chicagowskich synagog.

Gubernator Illinois J.B. Pritzker powiedział w oświadczeniu, że obejmuje modlitwą „ludzi Izraela w Illinois i całej Ameryce”.

Solidarność z Izraelem wyraziła też senator z Illinois Tammy Duckworth, nazywając ataki Hamasu „przerażającym, niewybaczalnymi i skoordynowanymi”.

Burmistrz Chicago Brandon Johnson wezwał z kolei do zakończenia „przerażającego cyklu przemocy i traumy” i do „trwałego pokoju, który uznaje człowieczeństwo naszego izraelskiego i palestyńskiego rodzeństwa”.

Oświadczenia potępiające ataki w Izraelu wydali też m.in. demokratyczni kongresmeni żydowskiego pochodzenia z rejonu Chicago: Brad Schneider i Jan Schakowsky.

(jm)

zapowiedzi chicagowskich wieców społeczności palestyńskiej oraz izraelskiej w Chicago fot. Facebook

palest

palest

plakaty

plakaty

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama