Kongresmen Mike Quigley z 5 okręgu, obejmującego część Chicago i północno-zachodnich przedmieść, był jedynym Demokratą w Izbie Reprezentantów, który w sobotę zagłosował przeciwko ustawie o tymczasowym 45-dniowym finansowaniu rządu w celu uniknięcia tzw. shutdownu. Ustawa nie obejmowała środków na pomoc Ukrainie, a zdaniem Quigleya, pomoc temu krajowi leży w narodowym interesie Stanów Zjednoczonych.
Ustawa, przedstawiona w sobotę rano przez przewodniczącego Izby Reprezentantów Kevina McCarthy’ego, została przyjęta na kilka godzin przed grożącym krajowi shutdownem, czyli zamknięciem urzędów w związku z nieuchwaleniem budżetu na nowy rok fiskalny. Tymczasowe rozwiązanie w sprawie wydatków krótkoterminowych obejmuje pomoc w przypadku klęsk żywiołowych, ale nie zawiera dodatkowych fundusze dla Ukrainy czy zabezpieczenia granic.
Mike Quigley jako jedyny Demokrata w Izbie Reprezentantów zagłosował przeciw tej ustawie. Jego zdaniem, rezygnacja – nawet tymczasowa – ze środków na pomoc Ukrainie to „zwycięstwo Putina i jego sympatyków na całym świecie”.
„Mamy teraz 45 dni na naprawienie tego poważnego błędu. Moim obowiązkiem wobec wyborców było wyrażenie sprzeciwu wobec tej decyzji i zgłoszenie obaw już teraz, zanim sprzyjający Rosji Republikanie będą nadal się upierać przy swoim lub zapewnią sobie zwycięstwo w kolejnym porozumieniu finansowym” – napisał kongresmen z Illinois w oświadczeniu.
Kongresmen zaznaczył, że wbrew opiniom Republikanów, obrona Ukrainie leży w interesie Amerykanów. „Walka na Ukrainie jest naszą walką i każdy, kto próbuje argumentować, że należy dokonać wyboru między Ukrainą a narodem amerykańskim, przedstawia fałszywy dylemat. Ochrona Ukrainy leży w naszym narodowym interesie”.
Quigley jest członkiem Kongresowego Klubu ds. Ukrainy (Congressional Ukraine Caucus). Od początku jest zaangażowany w pomoc temu krajowi. Latem 2022 r. spotkał się z prezydentem Zełenskim w Kijowie i odwiedził Buczę, gdzie Rosjanie dopuścili się zbrodni na cywilach.
(jm)