Mężczyzna został zastrzelony w biały dzień w niedzielę rano przy Milwaukee Avenue w rejonie Muzeum Polskiego w Ameryce. Nikogo nie aresztowano, a policja sprawdza, czy zabójstwo jest powiązane z serią rabunków, do której doszło tego dnia w okolicy.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 1 października w rejonie 1000 N. Milwaukee Ave. w chicagowskiej dzielnicy Noble Square. Według policji, około 7.10 am do mężczyzny zbliżył się osobnik i otworzył ogień. Na miejscu policja znalazła 44-latka z licznymi ranami postrzałowymi.
Rannego przewieziono do szpitala, gdzie stwierdzono jego zgon. Według lekarza sądowego powiatu Cook ofiara to 44-letni Jermaine Sykes z Chicago.
Portal CWB donosił, że chicagowska policja bada, czy zabójstwo ma związek z serią napadów rabunkowych, które miały miejsce tego dnia w okolicy. Około godzinę przed strzelaniną dwóch zamaskowanych mężczyzn wyskoczyło z czarnej osobówki i obrabowało pod groźbą broni mężczyznę w rejonie 1000 W. Randolph. Inni świadkowie zgłaszali napady rabunkowe z udziałem dwóch mężczyzn, poruszających się czarnym samochodem.
Do poniedziałku, 2 października nikogo nie aresztowano, a policja kontynuowała śledztwo.
Do zdarzenia doszło w okolicy skrzyżowania z ulicą W. Augusta, gdzie mieści się Muzeum Polskie w Ameryce. W chwili strzelaniny było ono zamknięte.
(jm)