Redakcja
We wtorek, 12 września do kilku bibliotek w rejonie Chicago wezwano policję w związku z groźbami o podłożeniu bomb. Groźby wysłano e-mailem. Niektóre oddziały bibliotek otrzymały zaskakujące wiadomości za pośrednictwem czatów internetowych. Na szczęście w żadnej z bibliotek nic nie znaleziono.
W Bibliotece Harolda Washingtona, największej w Chicago, pracownik zawiadomił policję o otrzymaniu anonimowego e-maila, że na terenie obiektu znajduje się bomba. Po przeszukaniu przez funkcjonariuszy Bomb Squad i K9 okazało się, że nic nie znaleziono.
W Aurorze władze skontaktowały się ze wszystkimi trzema oddziałami bibliotek publicznych w mieście i zarządziły ewakuację i zamknięcie dróg. Policja przeszukała budynki i ostatecznie uznała otrzymane groźby za „mistyfikację”.
W Addison policja została powiadomiona o zagrożeniu bombowym w Bibliotece Publicznej Addison przy Friendship Plaza. W ramach środków ostrożności została ona zamknięta. Oddział bombowy powiatu DuPage przeprowadził dokładne przeszukanie, ostatecznie uznając zagrożenie za bezpodstawne.
W Evanston policja otrzymała zgłoszenia o zagrożeniu bombowym w Bibliotece Publicznej przy Orrington Avenue. Chociaż nie stwierdzono żadnego uzasadnionego zagrożenia, budynek ewakuowano i wydano ostrzeżenie, aby unikać tego obszaru.
Z kolei biblioteka okręgowa w Schaumburgu informację o podłożeniu bomby otrzymała na czacie internetowym. Po przeszukaniu okazało się, że nie znaleziono niczego podejrzanego.
Podobne sceny miały miejsce w bibliotekach w Hanover Park i Streamwood. Władze stwierdziły, że wszystkie groźby były fałszywe.
Policja nie ujawniła informacji na temat tego, kto stoi za wtorkowymi groźbami, ale według ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa większość rozmów i wiadomości kierowanych była przez VPN (Virtual Private Network), który jest usługą, pozwalającą bezpiecznie i prywatnie uzyskać dostęp do sieci poprzez przekierowywanie połączenia przez serwer i ukrywanie działań online.
Policja stanowa Illinois uczestniczy w dochodzeniu w sprawie tych incydentów, chociaż organy ścigania nie ujawniły dalszych szczegółów i nie podały, czy zagrożenia są ze sobą powiązane.
Stowarzyszenie Bibliotek Amerykańskich wydało oświadczenie, w którym stwierdza: „Biblioteki mają być bezpieczną przystanią dla naszych społeczności, otwartymi na wszystkich ludzi na całym świecie, którzy wierzą w pokojową wymianę idei. Te ciągłe i nasilające się ataki na biblioteki amerykańskie stanowią egzystencjalne zagrożenie naszej demokracji. Biblioteki zobowiązują się do przestrzegania i obrony podstawowych wartości, jakimi są swobodny i równy dostęp do idei i informacji, które są niezbędne dla świadomego społeczeństwa demokratycznego. Wolność czytania jest prawem chronionym konstytucyjnie, a wybór treści należy pozostawić czytelnikom, zaś w przypadku dzieci – ich rodzicom”.
(DC)
