Nieustanny napływ migrantów do Nowego Jorku i związane z tym wydatki mogą zrujnować miasto, które ma deficyt rzędu 12 mld dol. – ostrzegł nowojorski burmistrz Eric Adams.
„Mamy deficyt w wysokości 12 mld dolarów, który będziemy musieli zmniejszyć. Będzie to miało wpływ na każdą usługę w tym mieście” – podkreślił Adams.Zwrócił uwagę, że koszty zakwaterowania i obsługi nowych przybyszów są bardzo wysokie. Miasto otrzymało około 140 mln dol. z funduszy federalnych, a w ostatnim roku podatkowym wydało około 1,5 mld dol.„Ten problem zniszczy Nowy Jork. Wpłynie to na każdego z nas. Mówiłem o tym w zeszłym roku, kiedy mieliśmy 15 tys. imigrantów, i mówię teraz, gdy mamy ich 110 tys.” – zaznaczył.Burmistrza, który jest Demokratą, pochwalili Republikanie. Zwłaszcza za wypowiedzi zgodne ze stanowiskiem ich partii, która zakłada ograniczenie imigracji.„Podziękowania dla burmistrza Adamsa za to, że powiedział prawdę na temat skali kryzysu migracyjnego w Nowym Jorku” – napisał kongresmen reprezentujący Nowy Jork Nick LaLota na platformie X (wcześniej Twitter).Do problemu odniósł się też republikański spiker Izby Reprezentantów USA Kevin McCarthy. „Sytuacja stała się tak zła, że nawet przywódcy bastionów Demokratów, takich jak Nowy Jork i Massachusetts, poddają się. Nie są w stanie wytrzymać napięcia, jakie masowy napływ ludzi wywarł na ich miasto i stan” – zauważył McCarthy.Politico zwraca uwagę, że Republikanie już uczynili kwestię imigracji w Nowym Jorku tematem kampanii przed wyborami do Izby Reprezentantów w 2024 roku.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)