Były prezydent USA Donald Trump nie przyznał się w czwartek do zarzutów postawionych w 98-stronicowym akcie oskarżenia w związku z próbami nieudanej zmiany wyników w wyborach do Białego Domu w 2020 roku przeprowadzonych w stanie Georgia.
„Jak potwierdza mój podpis poniżej, w związku z aktem oskarżenia w tej sprawie niniejszym zrzekam się prawa do obecności w trakcie formalnego oskarżenia. Stwierdzam, że jestem niewinny zarzutów” – oznajmił Trump, odnosząc się do procesu przed sądem wyższej instancji powiatu Fulton.
Jak wyjaśnia Reuters, oznacza to, że Trump, główny kandydat do nominacji Republikanów w wyborach prezydenckich 2024 roku, nie pojawi się w przyszłym tygodniu osobiście przed sądem, aby zmierzyć się z zarzutami.
W akcie oskarżenia Trumpowi zarzuca się popełnienie 13 przestępstw, w tym m.in. wymuszanie, wywieranie presji na urzędników stanowych, aby uznali go zwycięzcą w wyborach przeprowadzanych w Georgii w 2020 roku i rzekome tworzenie fałszywej listy elektorów w celu podważenia potwierdzonej przez Kongres wygranej demokratycznego prezydenta Joe Bidena.
Prokuratorzy powiatu Fulton wnioskują o rozpoczęcie procesu w październiku. Niektórzy współoskarżeni w procesie Trumpa w Georgii, w tym adwokat Sidney Powell, Trevian Kutti i Ray Smith, również zrzekli się prawa do obecności w sądzie podczas formalnego postawienia w stan oskarżenia i nie przyznali się do winy.
„98-stronicowy akt oskarżenia w sprawie Georgii, złożony w połowie sierpnia, stawia Trumpowi i 18 innym oskarżonym łącznie 41 zarzutów karnych” – zauważył Reuters.
Jak dodaje, sprawa wiążąca się z wyborami w tym stanie jest czwartym aktem oskarżenia Trumpa. Grozi mu oprócz tego w marcu 2024 roku proces w stanie Nowy Jork o potajemną wypłatę pieniędzy na rzecz gwiazdy porno oraz proces federalny w maju na Florydzie, odnoszący się do tajnych dokumentów federalnych.
W innym akcie oskarżenia przed sądem federalnym w Waszyngtonie zarzuca się Trumpowi nielegalne dążenie do próby zmiany wyników uznających jego porażkę w wyborach w 2020 roku. Trump ma stanąć przed sądem w tej sprawie w marcu 2024 roku, dzień przed prawyborami Partii Republikańskiej w kilkunastu stanach, mającymi decydować czy otrzyma on nominację tej partii w rywalizacji o Biały Dom.
„Trump nie przyznał się do winy we wszystkich sprawach karnych i może spędzić większą część przyszłego roku w sądzie, nawet prowadząc jednocześnie kampanię wyborczą dla odzyskania prezydentury” – podkreśla Reuters.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski (PAP)