Przejdź do głównych treściPrzejdź do wyszukiwarkiPrzejdź do głównego menu
Reklama
poniedziałek, 25 listopada 2024 14:13
Reklama KD Market

Przed, po i w trakcie

Przed, po i w trakcie
fot. Depositphotos.com

Któż z nas nie powiedział kiedyś do swojego dziecka lub przynajmniej nie pomyślał, że jego kłopoty są znacznie mniej poważne i/lub ważne niż te dorosłych…? Zdarza nam się przecież tak myśleć, niekiedy rzucić w nerwach, a przecież kiedyś też byliśmy dziećmi i czy wtedy nasze problemy wydawały nam się błahe? Prawdopodobnie nie!

Niekiedy zastanawiam się, jak na te nasze dorosłe problemy spojrzałyby dzieci, gdyby miały nasze doświadczenie. Być może zerknęłyby na nas pobłażliwie i stwierdziły: „I ty się naprawdę tym przejmujesz?” Ich świat przecież nie jest taki sam jak nasz. Sama łapię się niejednokrotnie na tym, że szukam u dzieci pomocy w niektórych kwestiach, szczególnie tych technicznych. Widzę często, że inaczej postrzegają rzeczywistość, niektóre rzeczy im umykają lub nie przywiązują do nich większej wagi, aby dostrzec coś zupełnie innego i zauważyć zupełnie niespodziewane rozwiązanie.Przyglądając się nieco bliżej, możemy zauważyć, że choć niekiedy korzystamy ze wsparcia naszych pociech, to wciąż znacznie bardziej one potrzebują wsparcia z naszej strony. A na co zwrócić uwagę wspierając dzieci? Już śpieszę wyjaśniać, co w mojej opinii jest najważniejsze.

ZrozumienieWydawałoby się: nic prostszego, a jednak zrozumienie jest bardzo trudne, dlatego ludzie wolą oceniać. Ocena przychodzi nam znacznie łatwiej i od razu możemy wykazać się jakąś złotą radą, która jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki rozwiąże wszelkie problemy naszego rozmówcy, w tym przypadku naszego dziecka.Zrozumienie to wsłuchanie się w nasze dziecko i dopytanie, jeżeli coś budzi nasze wątpliwości, jeżeli czegoś nie wiemy lub nie rozumiemy. Wszelkie założenie przyjmowanie za pewnik to ślepa uliczka, która znowu prowadzi nas do oceny i często błędnej diagnozy. To ciekawe, że niekiedy nasze dziecko jest w stanie poradzić sobie bez naszej dobrej rady, a wystarczy mu wysłuchanie i zrozumienie. Jeżeli dziecko czuje, że zamiast oceniać, szukamy sposobu lepszego porozumienia, znacznie chętniej przyjdzie do nas ze swoimi problemami, zmartwieniami, ale również radościami.Zrozumienie wymaga od nas dużej porcji uważności, a z tą bywa niekiedy ciężko. Niby jesteśmy, a jednak…

ObecnośćOprócz tego, że jesteśmy obecni ciałem, niezwykle ważna jest nasza obecność duchowa i umysłowa. Nasze dzieci błyskawicznie są w stanie wyłapać, czy rzeczywiście ich słuchamy, czy rzeczywiście jesteśmy przy nich, czy to tylko pozory.Bywa przecież, że jesteśmy razem, bawimy się lub „słuchamy” jak nasze dziecko opowiada nam jakąś niezwykle dla niego ważną historię i nawet nie wiemy, kiedy naszą uwagę zajmuje coś zupełnie innego. Czasem będzie to jakiś temat przydźwigany jeszcze z pracy, kiedy indziej mielimy informację zasłyszaną wcześniej od sąsiadki czy koleżanki, a niekiedy w myślach przygotowujemy się już do dnia następnego. Powodów naszej nieobecności myślowej może być bardzo wiele, dlatego też warto z jednej strony ćwiczyć uważność, pracę zostawiać w pracy i pamiętać o obecności przy dziecku.Kiedy jednak złapiesz się na tym, że twoje myśli gdzieś uciekły, warto przeprosić, dosłuchać i dopytać o to, co mogło nam umknąć. W ten sposób pokarzemy dziecku, że to, co do nas mówi i ono samo jest dla nas naprawdę ważne i traktujemy je poważnie.

Zaufanie i akceptacjaJeżeli zależy nam na dobrej relacji i rzeczywistym wsparciu naszego dziecka, warto wykazać się zaufaniem oraz akceptacją. Jeżeli nie ufamy, będziemy nieustannie kontrolować, oceniać i narzucać własne zdanie jako jedyne słuszne. Jeżeli nie akceptujemy, dajemy znać naszemu dziecku, że nie spełnia naszych oczekiwań, nie jest godne naszej miłości… A czy tak właśnie jest?Prawdopodobnie nie, ale… ciężko pozbyć się nawyku nieustannego kontrolowania sytuacji. Tymczasem nasze dzieci potrzebują same podejmować decyzje i same ponosić ich konsekwencje. Im wcześniej zaczniemy im na to pozwalać, tym szybciej nauczą się wyciągać wnioski i zapobiegać. Im wcześniej zaczną ponosić konsekwencje, nauczą się na mniej skomplikowanych sytuacjach, aby później nie mieć problemu z tymi trudniejszymi.Jeżeli wcześniej zaufamy, że nasze – wciąż w naszych oczach – małe dzieci potrafią podejmować  decyzje, otworzymy im drogę do samodzielności. Jednocześnie warto zauważyć, że własne i  podejmowane świadomie decyzje budują dziecięcą pewność siebie, ale też naszą akceptację dla dziecięcych wyborów. Musimy jednak pamiętać, że nie wszystko w naszym życiu jest kwestią wyboru właśnie, a nasze dzieci są dokładnie takie, jakie powinny być, abyśmy i my mogli się czegoś nauczyć z relacji z nimi.W obliczu rozpoczynającego się właśnie roku szkolnego, rodzicielskie wsparcie będzie niezwykle ważne, ale nie tylko. Pamiętajmy, że nasze dzieci potrzebują nas zawsze, choć nie zawsze mówią o tym wprost. Szczęśliwy zatem ten rodzic, którego dziecko niekiedy przywoła do porządku: „Słuchasz mnie?”, „Wyłącz ten telefon i przytul mnie”. Korzystajmy zatem z obecności naszych dzieci każdego dnia, bo kiedyś nie będziemy ich już mieć na wyciągnięcie ręki…

Iwona Kozłowska

jestem pedagogiem, mediatorem, a także Praktykiem i Masterem Emotion NLP. Od 2006r. pracuję z dziećmi, młodzieżą, a także ich rodzicami, nieustannie poszerzając swój warsztat pracy.Po godzinach natomiast jestem całkiem zwyczajną mamą, której również zdarza się nadepnąć na rozrzucone klocki, czy też mierzyć się z wyzwaniami pod tytułem: „Nie chcę jeszcze iść się myć!”, lub „Jeszcze tylko 5 minut…”Moją wielką pasją jest odkrywanie i wspieranie potencjału jaki drzemie w każdym dziecku i w każdym rodzicu. Głęboko wierzę, bo widzę to na swoim przykładzie, że nawet mając dzieci u boku, można realizować swoje marzenia i cele. Jednocześnie, takim podejściem można „zarażać” swoje dziecko, następnie je wspierać, a później wzajemnie się motywować i czerpać ze swoich doświadczeń.Prowadząc MamoKompas pomagam mamom sprawić, aby ich podróż wychowawcza była przyjemna, ciekawa i wzbogacająca!

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

ReklamaWaldemar Komendzinski
ReklamaDazzling Dentistry Inc; Małgorzata Radziszewski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama