Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo dotyczące pożaru hali w Przylepie. Postępowanie zostało wszczęte w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych poprzez sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia osób oraz mienia wielkiej wartości – poinformowała we wtorek rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze prokurator Ewa Antonowicz.
W weekend z pożarem hali w Przylepie, w której składowane są niebezpieczne substancje, walczyło ok. 200 strażaków. W niedzielę po posiedzeniu sztabu kryzysowego wojewoda lubuski Władysław Dajczak przekazał, że pożar hali jest opanowany, a wskaźniki pokazują, że zdrowie i życie mieszkańców nie jest zagrożone. Z kolei w niedzielę wieczorem rzecznik prasowy lubuskiej PSP st. kpt. Arkadiusz Kaniak poinformował, że działania gaśnicze zakończyły się; na miejscu – na dozór nocny – zostały trzy zastępy straży pożarnej.
We wtorek rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze prokurator Ewa Antonowicz podczas konferencji poinformowała, że Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze wszczęła śledztwo dotyczące pożaru hali w Przylepie. „Postępowanie zostało wszczęte w związku z pożarem oraz wybuchem substancji łatwopalnych poprzez sprowadzenie zagrożenia dla zdrowia i życia osób, oraz mienia wielkiej wartości” – powiedziała Antonowicz. Grozi za to do ośmiu lat więzienia.
Poinformowała też, że Prokuratura Okręgowa w Zielonej Górze w 2021 roku skierowała akt oskarżenia przeciwko ośmiu osobom, które były związane właśnie z tym procederem składowania odpadów w Przylepie. „Prokuratura oskarżyła sześć osób związanych ze spółką, która wynajmowała halę w Przylepie, a także dwóch urzędników – naczelnika starostwa powiatowego oraz inspektora, którzy dopuścili się zaniechania czynności w związku z wydawaniem decyzji o pozwolenie” – zaznaczyła prokurator. (PAP)